Według firmy doradczej Ernst & Young, która wczoraj prezentowała w Ministerstwie Gospodarki swój najnowszy raport European Attractiveness Survey („Rz” opisała go już w ubiegły piątek), w ciągu najbliższych trzech lat najbardziej atrakcyjnym regionem na świecie będzie Europa Środkowa i Wschodnia.

Europa Zachodnia, którą 809 pytanych przez E&Y inwestorów uznało na rok 2009 za najbardziej atrakcyjną, w najbliższej przyszłości spadnie na odległe piąte miejsce. Wyprzedzą ją Chiny (w roku 2008 były najbardziej atrakcyjne, w 2009 spadły na trzecie miejsce), Indie (w 2009 roku na piątym miejscu), a także Rosja.

Taka prognoza jest niezwykle obiecująca dla Polski. – W Europie Środkowo-Wschodniej jesteśmy numerem jeden – twierdzi Agnieszka Tałasiewicz, partner E&Y. Jej zdaniem rośnie atrakcyjność naszego kraju pod względem kosztów pracy, gdyż wzrost płac przystopował. Inwestorów powinno także zachęcić osłabienie złotego. – Lata 2009 – 2010 będą okresem odbudowywania naszej pozycji – dodaje Tałasiewicz. W ubiegłorocznym rankingu E&Y Polskę uznano za najlepsze miejsce dla nowych inwestycji w Europie.

Badanie E&Y pokazuje jednak, że atrakcyjność Europy zmaleje, jeśli rządy nie podejmą działań mogących wspomóc nowe inwestycje. Inwestorzy oczekują głównie reform systemu finansowego: cięcia podatków i obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne. Ale liczą też na gwarancje pożyczkowe, rozbudowę infrastruktury dla biznesu i wsparcie sektora badań i innowacji.