- Niemiecka gospodarka jest zagrożona recesją. Podobnie jak wycieki ropy, słabość przemysłu stopniowo rozprzestrzenia się na inne części gospodarki, jak logistyka w sektorze usług - mówi Timo Wollmershaeuser, szef działu prognoz w ifo.
Już w drugim kwartale 2019 r. niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,1 proc. w porównaniu z pierwszym. ifo przewiduje, że w trzecim kwartale nastąpi kolejny spadek, także o 0,1 proc. Dwa kwartały spadku PKB oficjalnie oznaczają recesję.
Czytaj także: Recesja w Niemczech przesądzona. W przemyśle jest coraz gorzej
Od wiosny spada zatrudnienie w niemieckim przemyśle, zatrzymał się silny do niedawna wzrost zatrudnienia w sektorze usług i branży budowlanej. Czwarty miesiąc z rzędu rośnie poziom bezrobocia: W 2020 r. Instytut ifo spodziewa się wzrostu jego poziomu do 2,313 mln, w porównaniu z 2,275 mln w roku 2019.
Oznaki pogrożenia się kondycji niemieckiej gospodarki widoczne są już od dłuższego czasu. W styczniu nastąpiło pogorszenie nastrojów wśród niemieckich producentów, a oczekiwania eksportowe ifo w przemyśle spadły w pierwszym miesiącu obecnego roku do 5,9 punktów bilansowych z 8,7 punktów bilansowych w grudniu. Z początkiem roku zniknęły zwłaszcza szanse poprawy w niemieckiej branży motoryzacyjnej, która jeszcze w grudniu ubiegłego roku liczyła na ożywienie rynku i wzrost sprzedaży aut. Pogorszyły się także perspektywy branży chemicznej, a także przemysłu elektrycznego i budowy maszyn.