We wtorek zaktualizowane prognozy dla polskiej gospodarki przedstawił Instytut Ekonomiczny NBP. Są one wyraźnie lepsze od poprzednich z listopada ub.r.
Wtedy gdy ekonomiści banku centralnego za najbardziej prawdopodobny scenariusz uważali wzrost PKB o 3,3 proc. w br. i 3,5 proc. w 2017 r., obecnie liczą się ze wzrostem o 3,8 proc. w obu latach. Dla porównania: w ub.r. gospodarka urosła o 3,6 proc.
Główną przyczyną rewizji prognoz jest właśnie program zasiłków dla rodziców, który ma zostać uruchomiony w kwietniu. Ekonomiści IE NBP uważają, że w tym roku program Rodzina 500+ doda do tempa wzrostu PKB 0,3 pkt proc., a w przyszłym 0,5 pkt proc.
Jak tłumaczył, podczas prezentacji prognoz jeden z ich autorów Jacek Kotłowski z IE NBP, opierają się one na założeniu, że połowa dodatkowych dochodów gospodarstw domowych z tytułu 500+ (w tym roku to ok. 17 mld zł) zostanie przeznaczona na konsumpcję, a reszta zasili oszczędności, posłuży do spłaty długów itp. Z upływem czasu coraz większa część będzie wydawana.
– Ja zakładam, że na konsumpcję pójdzie 2/3 tych zasiłków, ale wpływ tych wydatków na polską gospodarkę będzie ograniczało to, że w dużej mierze kupowane będą towary z importu – wskazuje Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole w Polsce.