Sprawa dotyczy obywatela Azerbejdżanu, którego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego uznała za zagrażającego bezpieczeństwu państwa i porządkowi publicznemu. Na podstawie niejawnych dokumentów Wojewoda Małopolski wydał decyzję o wydaleniu o natychmiastowej wykonalności. Wkrótce cudzoziemiec został pozbawiony wolności i wydalony.
Pełnomocnik bez wglądu we wszystkie akta
Zarówno w trakcie postępowania odwoławczego, jak i sądowego pełnomocnik cudzoziemca nie miał wglądu w niejawne akta sprawy, a w uzasadnieniach decyzji nie zawarto informacji o powodach, dla których cudzoziemiec został uznany za zagrażającego bezpieczeństwu. W związku z tym ani cudzoziemiec, ani jego pełnomocnik nie posiadali podstawowych informacji o sprawie, a zatem nie mieli odpowiedniej możliwości podjęcia obrony.
NSA: prawa cudzoziemców są przestrzegane
Wedle stanowiska Naczelnego Sądu Administracyjnego o ile sąd ma wgląd do wszystkich dokumentów sprawy i może je ocenić, wtedy nie ma obaw o naruszenie prawa do obrony cudzoziemca. Zdaniem NSA takie rozwiązania są zgodne zarówno ze standardem konstytucyjnym, prawem UE oraz z orzecznictwem ETPC.
Trybunały międzynarodowe: prawo do bycia wysłuchanym musi być zapewnione
Zarówno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jak i Europejski Trybunał Praw Człowieka dopuszczają możliwość stosowania niejawnych materiałów w sytuacji, gdy sprawa związana jest z bezpieczeństwem państwa. Jednak zgodnie z ich orzecznictwem cudzoziemiec musi mieć możliwość choćby częściowo poznać, jakie są mu stawiane zarzuty, aby mógł się do nich odnieść. W jednym ze swoich wyroków TSUE podkreślił, że niezbędna ochrona bezpieczeństwa państwa nie może skutkować pozbawieniem prawa do bycia wysłuchanym i że cudzoziemiec powinien być poinformowany o zasadniczych względach stanowiących podstawę decyzji (sprawa C?300/11, ZZ przeciwko Secretary of State for the Home Department, pkt 65d).
W wyrokach ETPC wskazano również, że w takich sytuacjach powinien zostać powołany tzw. „specjalny pełnomocnik", który mógłby mieć wgląd w niejawne akta sprawy i odnieść się do nich, lecz z drugiej strony nie posiadałby uprawnień do przekazania tych informacji swojemu klientowi (wyrok Wielkiej Izby w sprawie Chahal przeciwko Wielkiej Brytanii, skarga nr 22414/93, § 131).