Realizowana w Polsce już od kilku lat polityka prorodzinna przynosi zaskakujące efekty. Okazuje się, że w przypadku niektórych grup podatników można mówić o ujemnym obciążeniu ich wynagrodzeń – wynika z raportu „Taxing Wages 2018" przygotowanego przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
I tak średnia stawka podatku netto dla samotnego rodzica z dwójką dzieci, zarabiającego 2/3 średniego wynagrodzenia wyniosła w zeszłym roku ponad minus 40 proc., a dla rodziny (także z dwójką dzieci), w której tylko jedna osoba pracuje (i dostaję przeciętną płacę) minus 4,7 proc. ich dochodów brutto.
– Ujemne opodatkowanie oznacza, że dana osoba dostaje od państwa więcej niż płaci podatków i różnych składek – wyjaśnia prof. Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Kogo wspiera państwo
W swoich analizach OECD bierze bowiem pod uwagę z jednej strony właśnie podatki i składki (np. emerytalne, rentowe, zdrowotne, itp.), jakie są związane z wynagrodzeniami pracy, a z drugiej – wszelkie ulgi i zwolnienia zmniejszające daniny oraz transfery gotówkowe związane z rodziną.