Rostowski: Nadchodzi trudny rok dla gospodarki

Mamy powody przypuszczać, że po trudnym roku 2013 polska gospodarka przyspieszy - powiedział w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski. Zaznaczył, że ryzyko rozpadu strefy euro zmalało, a w związku z tym poprawiły się prognozy także dla Polski

Publikacja: 23.10.2012 11:05

Rostowski: Nadchodzi trudny rok dla gospodarki

Foto: Bloomberg

PAP

"Niekontrolowany rozpad strefy euro doprowadziłby bez wątpienia do katastrofy gospodarczej w Europie, a może nawet do katastrofy politycznej, jaką byłby rozpad Unii Europejskiej" - mówił szef resortu finansów. Wyjaśniał, że niepewność co do przyszłości wspólnej europejskiej waluty spowodowała, że przedsiębiorcy zaczęli mniej inwestować, a konsumenci mniej kupować. Jak wskazywał, taka właśnie jest przyczyna recesji w UE i spowolnienia gospodarczego w Polsce.

"Rząd Donalda Tuska to spowolnienie przewidział i zaprojektował budżety na lata 2011, 2012 i 2013 tak, aby Polska była w tej drugiej fazie kryzysu gospodarczego w Europie bezpieczna" - zaznaczył Rostowski.

Powiedział, że w lecie br. nastąpiła "zasadnicza zmiana w polityce gospodarczej w strefie euro", mianowicie Europejski Bank Centralny podjął się nieograniczonej interwencji na rynkach obligacji skarbowych państw strefy euro przeżywających kłopoty. Zdaniem ministra to spowodowało, że ryzyko chaotycznego rozpadu strefy zostało usunięte.

"Usunięte także zostało ryzyko bardzo długiej recesji w Europie i długiego spowolnienia w Polsce" - dodał. Dlatego - zdaniem Rostowskiego - "po trudnym roku 2013" europejska gospodarka się ustabilizuje, a polska - przyspieszy.

Polska przechodzi bezpiecznie przez kryzys

Polityka gospodarcza ostatnich lat zapewniła, że Polska przechodzi bezpiecznie przez drugą fazę kryzysu - powiedział minister finansów.

"Fundamentem bezpieczeństwa gospodarczego Polski była nasza polityka szybkiego wzrostu, połączonego z odpowiedzialnością finansową. Nie zgodziliśmy się na drastyczne ciecia wydatków w 2010 r., kiedy nam właśnie taką politykę podpowiadali niektórzy ekonomiści. Dzięki temu Polska miała w latach kryzysu największy skumulowany wzrost gospodarczy w całej Europie" - powiedział Rostowski podczas debaty nt. projektu budżetu na 2013 rok.

Minister podczas swojego wystąpienia w Sejmie przedstawia też slajdy dotyczące wyników gospodarczych Polski w ostatnich latach.

Jak mówił, w latach 2009-2012 r. Polska osiągnęła największy udział inwestycji publicznych w całej UE, poza jednym krajem unijnym. "Stało się to dzięki największemu wzrostowi inwestycji publicznych w PKB w całej Europie (...). A także dzięki głębokiej i odważnej reformie strukturalnej, jaką było wprowadzenie emerytur pomostowych, osiągnęliśmy znaczny wzrost zatrudnienia, i to pomimo kryzysu gospodarczego" - powiedział.

Rostowski: polityka kontrolowania wydatków dała już efekty

Prowadzona od początku rządów PO-PSL polityka trzymania w ryzach wydatków dała już pozytywne skutki, pozwoliła na zmniejszenie relacji długu publicznego do PKB - oświadczył minister finansów Jacek Rostowski.

Rostowski mówił też podczas wtorkowej debaty, że dzięki trzymaniu w ryzach wydatków bieżących sektora publicznego udało się sprowadzić ich relację do PKB do poziomu najniższego od początku transformacji. "Tylko twarde trzymanie bieżących wydatków pozwala na utrzymanie wysokiego poziomu inwestycji bez zapaści finansów publicznych i bez znaczącego wzrostu podatków" - powiedział Rostowski.

Dodał, że polityka trzymania w ryzach wydatków dała wymierne, pozytywne skutki, przyniosła spadek relacji długu publicznego do PKB. Pozwoliło to Polsce znaleźć się wśród czterech krajów UE, którym udało się to w pierwszym kwartale 2012 r. - wskazał minister, dodając, że pozostałe trzy kraje to Dania, Szwecja i Finlandia.

Jak mówił, wielkim wkładem w rozwój kraju jest zbudowanie od początku rządów koalicji do końca 2012 r. 1160 km autostrad i dróg ekspresowych. "To więcej niż zastaliśmy w całym kraju w 2007 r." - podkreślił Rostowski. Dodał, że w planach jest budowa 1000 km takich dróg do 2015 r.

Rostowski mówił też, że rząd prowadzi konsekwentną politykę deregulacji, dzięki czemu awansuje w światowych rankingach. Mówiąc o podniesieniu wieku emerytalnego do 67. lat, stwierdził, że rząd zapewnia w ten sposób wyższe i bezpieczne emerytury. "Rozpoczęliśmy budowę efektywnej polityki prorodzinnej i będziemy ją rozwijać. Zacznie to mieć pozytywny wpływ na rozwój po roku 2035, ale to tym bardziej powód, by zaczynać już dziś" - podkreślił minister

Między odpowiedzialną polityką a drogą na skróty

Polska stoi przed wyborem między drogą bezpiecznego rozwoju a alternatywną drogą na skróty, proponowaną przez opozycję - oświadczył  minister Rostowski. Czy chcemy być szanowani w Europie, czy chcemy Budapesztu w Warszawie - pytał.

Rostowski stwierdził, że Polska stoi przed wyborem między odpowiedzialną polityką finansowa rządu, która "praktycznie bezboleśnie" zmniejszyła w ciągu dwóch lat deficyt finansów publicznych o 70 mld zł, a "polityczną piramidą finansową, proponowaną przez PiS".

"Czy chcemy, żeby Polska była w Europie szanowana, a nawet podziwiana za swój sukces, czy chcemy raczej Budapesztu w Warszawie, czyli spadającego szybciej niż w Europie PKB na mieszkańca, gigantycznych kosztów obsługi długu na rzecz inwestorów zagranicznych i upokarzającego dla dumy narodowej zabiegania o pomoc unijną i MFW" - mówił Rostowski. Dodał, że trudno o wyższą stawkę i dlatego prosi posłów o poparcie budżetu w pierwszym czytaniu.

Minister finansów mówił też, że od 2014 r. rząd planuje dać firmom możliwość odpisania 1 proc. podatku CIT na rzecz uczelni lub instytutu badawczego, z którymi ta firma będzie chciała współpracować. Zapowiedział też skierowanie części środków z programu "Inwestycje Polskie" na przedsięwzięcia typu venture capital w obszarze innowacji. "To powinno pomóc w stworzeniu zalążków prawdziwej kultury innowacyjności, która będzie musiała stać się motorem polskiej gospodarki w drugiej połowie przyszłej dekady, kiedy Polska powinna dogonić unijną średnią zamożności" - dodał Rostowski.

"Niekontrolowany rozpad strefy euro doprowadziłby bez wątpienia do katastrofy gospodarczej w Europie, a może nawet do katastrofy politycznej, jaką byłby rozpad Unii Europejskiej" - mówił szef resortu finansów. Wyjaśniał, że niepewność co do przyszłości wspólnej europejskiej waluty spowodowała, że przedsiębiorcy zaczęli mniej inwestować, a konsumenci mniej kupować. Jak wskazywał, taka właśnie jest przyczyna recesji w UE i spowolnienia gospodarczego w Polsce.

Pozostało 92% artykułu
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł