Zdaniem wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka sprzedaż Enei państwowej firmie francuskiej jest groźna, bo będzie oznaczała oddanie dużego rynku energetycznego. – Wielkość terytorium, na którym działa Enea jest porównywalna do obszaru Austrii. To jakby cała Austria sprzedała energetykę innemu państwu. Ciężko to sobie wyobrazić – podkreśla wicepremier rządu.
Ta wypowiedź, opublikowana właśnie przez Ministerstwo Gospodarki, potwierdza wcześniejsze informacje "Rz" o sporze wewnątrz rządu w sprawie prywatyzacji poznańskiej Enei. Wszystko wskazuje więc na to, że - jak przewidywaliśmy - Ministrowi Skarbu trudno będzie podjąć decyzję o sprzedaży spółki Electricite de France.
Decyzja resortu w sprawie tej prywatyzacji jest spodziewana jeszcze w tym tygodniu.
Enea jest trzecią co do wielkości - po PGE i Tauronie - grupą w branży energetycznej w kraju. Jesienią ubiegłego roku Waldemar Pawlak krytykował plan sprzedaży Enei innej firmie francuskiej - GDF Suez, gdy MSP wybrało ten koncern do ostatecznych negocjacji.
Pawlak powiedział we wcześniejszej rozmowie z "Rz", iż nie rozumie sytuacji, w której polski rząd sprzeciwia się przejęciu przez PGE gdańskiej Energii, a nie widzi problemu w sprzedaży Enei zagranicznemu koncernowi.