W szwajcarskim górskim kurorcie rozpoczęło się we wtorek Światowe Forum Ekonomiczne. To jedna z najważniejszych imprez z udziałem czołowych postaci świata polityki i biznesu z całego świata. Chociaż tegoroczne forum wydaje się spokojniejsze niż zazwyczaj (w Davos są nieobecni m.in. prezydent USA Donald Trump, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz brytyjska premier Theresa May), to i tak jest to miejsce, w którym podejmowane są często kluczowe decyzje dotyczące przyszłego kształtu światowej geopolityki i gospodarki.
Czytaj także: Wiatr globalnych zmian dociera również do Davos
W tym roku wyjątkowo mocno swoją obecność w Davos zaznaczyła Polska. Dzięki współpracy państwowych spółek Pekao i PZU przy głównej promenadzie kurortu zorganizowano Polski Dom – specjalny pawilon, w którym przez cały czas trwania forum odbywają się debaty, prezentacje i konferencje poświęcone tematyce globalnej i polskiej gospodarce.
Nie tylko biznes
Do Davos przyleciał też prezydent Andrzej Duda, który we wtorek wziął udział w organizowanym przez Bank Pekao zamkniętym spotkaniu biznesowych partnerów polskich firm. Na sali byli obecni m.in. amerykański ekonomista Nouriel Roubini, który trafnie przewidział kryzys w 2008, czy Henrik von Scheel, uznawany za autora określenia „czwarta rewolucja przemysłowa", którego „Financial Times" określił mianem jednego z najbardziej wpływowych myślicieli biznesu. Nie zabrakło też przedstawicieli polskich firm, od prezesów wielkich spółek Skarbu Państwa (Pekao, PZU, LOT) po właścicieli biznesu prywatnego (Grażyna i Sebastian Kulczykowie, Tomasz Czechowicz, Jarosław Królewski).
Witający gości Michał Krupiński, prezes Pekao, podkreślił, że obecność w Davos to nie tylko spotkania biznesowe, ale przede wszystkim budowanie mocnej pozycji polskiego biznesu na arenie międzynarodowej. – To odpowiedzialne zadanie, biorąc pod uwagę coraz większą rolę polskiej gospodarki za granicą – mówił.