Mimo politycznego spięcia izraelska broń kusi Warszawę

Firma Rafael, która uzbroiła naszą piechotę w rakietowe przeciwpancerne zestawy Spike, proponuje oręż nowej generacji i przemysłową współpracę.

Aktualizacja: 20.02.2019 06:41 Publikacja: 19.02.2019 21:00

Przeciwpancerne zestawy Spike produkujemy na licencji w Mesko

Przeciwpancerne zestawy Spike produkujemy na licencji w Mesko

Foto: WOT

Izraelski potentat zbrojeniowy w skarżyskim Mesko rozwija już nową wersję przenośnych spike'ów. Ale cel wiosennej ofensywy jest dalekosiężny: dostarczyć Siłom Zbrojnym RP broni z epoki cyfrowej i „sprawdzonej w boju" .

W arsenale koncernu zatrudniającego 8 tys. ludzi, z przewagą młodych inżynierów i informatyków są najnowsze kompleksowe rozwiązania w dziedzinie łączności pola walki, cyberbezpieczeństwa, precyzyjnie kierowane pociski czy aktywne systemy obrony czołgów i pojazdów opancerzonych.

Firma podkreśla, że sprzęt, który oferuje na zbrojeniowym rynku, z reguły jest produkowany potem w krajach odbiorców, a Rafael jest otwarty na długofalową technologiczną współpracę. To dlatego na blisko 2,3 mld dol. rocznych przychodów spółki ponad połowa to dochody z eksportu. Portfel potwierdzonych zamówień Rafaela sięga obecnie 7 mld dol.

Przedstawiciele firmy pytani we wtorek w Warszawie, czy aktualne spięcie miedzy Tel Awiwem a Warszawą i kolejna odsłona gorącego polsko-izraelskiego konfliktu historycznego, nie szkodzi obecnym i planowanym interesom, stanowczo odmówili komentarza. – Staramy się trzymać firmę z dala od sporów politycznych, w Polsce koncentrujemy się wyłącznie na zbrojeniowym biznesie – brzmiała odpowiedź.

Rakiety w grze

Oprócz przeciwpancernych kierowanych pocisków Spike, które od lat produkujemy w zakładach Mesko na izraelskiej licencji, Rafael jako partner amerykańskiego Raytheona będzie miał udział w największym przedsięwzięciu zbrojeniowym RP, czyli budowie tarczy przeciwrakietowej Wisła. Chodzi o wyposażenie zestawów Patriot, zakontraktowanych w USA w przeciwlotnicze pociski SkyCeptor. To tzw. niskokosztowa rakieta przechwytująca wykorzystująca konstrukcję izraelskiego pocisku przeciwlotniczego Stunner. Rakiety w założeniach programu budowy tarczy powietrznej Wisła miałyby być w znacznej części produkowane w naszej zbrojeniówce.

We wtorek, podczas konferencji w Warszawie szefowie Rafaela nie chcieli odpowiedzieć, na jakim etapie są obecnie uzgodnienia dotyczące przekazania technologii Skyceptorów podwykonawcom z Polskiej Grupy Zbrojeniowej: – Negocjacje w tej sprawie prowadzi Raytheon, a szczegóły chroni tajemnica – tłumaczono. Izraelczycy ujawnili natomiast, że w zakładach Mesko trwają przygotowania do zasadniczej modernizacji licencyjnych pocisków Spike. Spike LR2 dzięki nowym silnikom ma ponaddwukrotnie zwiększony zasięg i doskonalszy, odporny na zakłócenia system naprowadzania na cel. Nowocześniejsza wielofunkcyjna głowica uderzeniowa jest w stanie przebić znacznie grubszy pancerz.

Trophy dla leopardów

Rafael kusi polska armię także zupełnie nowymi pociskami z rodziny Spike przeznaczonymi do niszczenia celów lądowych. Zastosowano w nich systemy naprowadzania niezależne od podatnego na zakłócenia sygnału nawigacji satelitarnej GPS.

Najnowsze rakiety dalekiego zasięgu (ok. 30 km) Spike NLOS przeznaczone np. do odpalania z bojowych śmigłowców mają elektrooptyczną „inteligentną" głowicę, która porównując obrazy z własnych detektorów i zakodowane elektronicznie dane jest w stanie identyfikować i namierzać cele, śledzić je i niszczyć pojazdy czy obiekty wroga z wyjątkową precyzją.

Prawdziwym eksportowym przebojem Rafaela jest teraz aktywny system samoobrony czołgów i bojowych transporterów Trophy. Sprzężone z komputerem i systemem zarządzania polem walki BMS czujniki radarowe śledzą przestrzeń i wypatrują zbliżających się rakiet i pocisków artyleryjskich. W ułamku sekundy komputer wylicza ich położenie i ocenia, czy któryś zagraża załodze pojazdu – w razie niebezpieczeństwa niszczy je przeciwpociskiem. Skuteczność systemu Trophy Active Protection System (APS) utorowała Rafaelowi drogę nie tylko do zabezpieczania izraelskich czołgów Merkava, ale też kontraktów w USA i Niemczech, gdzie system będzie chronił czołgi Abrams i Leopard.

Izraelski potentat zbrojeniowy w skarżyskim Mesko rozwija już nową wersję przenośnych spike'ów. Ale cel wiosennej ofensywy jest dalekosiężny: dostarczyć Siłom Zbrojnym RP broni z epoki cyfrowej i „sprawdzonej w boju" .

W arsenale koncernu zatrudniającego 8 tys. ludzi, z przewagą młodych inżynierów i informatyków są najnowsze kompleksowe rozwiązania w dziedzinie łączności pola walki, cyberbezpieczeństwa, precyzyjnie kierowane pociski czy aktywne systemy obrony czołgów i pojazdów opancerzonych.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Poznaliśmy zwycięzców Young Design 2024! Już można zobaczyć ich projekty!
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił