Reklama
Rozwiń
Reklama

Rosyjska elita już od kwietnia dostaje szczepionkę na COVID-19

Rosyjskie elity polityczne i biznesowe już w kwietniu miały dostać rosyjską szczepionkę na COVID-19. Kreml potwierdza istnienie szczepionki, ale zaprzecza, że dostali ją wybrani. Władimir Putin nie został zaszczepiony.

Aktualizacja: 20.07.2020 14:59 Publikacja: 20.07.2020 14:11

Rosyjska elita już od kwietnia dostaje szczepionkę na COVID-19

Foto: AFP

Opracowywaną w Rosji szczepionkę na COVID-19 (pracuje nad nią Narodowe Centrum Badawcze im. N.F. Gamaleja) otrzymały już w kwietniu osoby ze specjalnej listy. To elity władzy, biznesmeni prywatni i top-menadżerowie największych koncernów państwowych, dowiedziała się agencja Bloomberg. Agencja miała potwierdzić informacje o szczepieniach przedstawicieli rosyjskiej elity. Ma to być kilkadziesiąt osób, których nazwisk Bloomberg nie ujawnił.

Jeden z rozmówców agencji, badacz mający wiedzę o pracach nad szczepionką, twierdzi, że w programie szczepień wzięło udział łącznie kilkaset osób. Według niego zdecydowano się nie reklamować tego, aby uniknąć masowego napływu chętnych. Bloomberg wskazuje, że źródło zna nazwiska kilkudziesięciu zaszczepionych.

Czytaj także: Rosja rozpoczyna testy szczepionki na COVID-19 na ludziach

Według agencji, wśród osób, które otrzymały szczepionkę byli menedżerowie UC Rusal (aluminiowy koncern bliskiego Kremlowi oligarchy Olega Deripaski). Szczepienia zaoferowano również menadżerom FosAgro (lider produkcji nawozów fosforowych, koncern kontroluje miliarder Andriej Guriew z rodziną). Propozycja jest tam nadal rozpatrywana. Obie firmy odmówiły skomentowania informacji agencji.

Bloomberg podkreśla, że pozostają niejasne kryteria doboru ludzi, którym zaproponowano szczepionkę. Udział w programie miał być bezpłatny, a osoby zaszczepione podpisywały dokumenty, że wiedziały o możliwych zagrożeniach. Jednocześnie biznesmeni, z którymi rozmawiał Bloomberg, stwierdzili, że konsekwencje szczepień odczuwali na różne sposoby. Niektórzy mieli gorączkę i bóle mięśni, a jeden z kierowników wyższego szczebla nie zauważył żadnych skutków ubocznych. Byli również menedżerowie najwyższego szczebla, którzy odmówili udziału w programie. Zdecydowali, że szczepionkę należy najpierw przetestować na ochotnikach. Jeden z biznesmenów powiedział, że odmówił, ponieważ lekarz wyjaśnił mu: zajmie rok, zanim zdasz sobie sprawę z wpływu szczepionki na organizm.

Reklama
Reklama

Rosyjskie ministerstwo zdrowia zaprzecza informacjom Bloomberga, jakoby szczepionka była dostępna tylko dla elit. Testowanie odbywa się na ochotnikach, włączonych do oficjalnego spisu - wyjaśnił Aleksiej Kuzniecow wiceminister zdrowia dla gazety RBK.

Artykuł Bloomberga skomentował też prezydencki rzecznik Dmitrij Piskow. Powiedział, że nic nie wie o zaangażowania personelu prezydenta Rosji w program testowania szczepionki. Sam Piesków jej nie potrzebuje, bo chorował na COVID-19 i wyzdrowiał.

Rzecznik dodał, że prezydent Rosji Władimir Putin nie został zaszczepiony, ponieważ szczepionka nie ma jeszcze wymaganego certyfikatu.

Biznes
UE i Chiny łagodzą napięcia handlowe. Szczyt klimatyczny bez udziału USA?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Biznes
ORLEN napędza transformację w Europie Centralnej
Biznes
Cyberatak na polskie biuro podróży. Wyciekły dane klientów
Biznes
Spotkanie Trump–Xi, ustawa schronowa a ceny mieszkań, auta w Polsce tanieją
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Biznes
Centra usług widzą szansę w rozwoju AI. Czas transformacji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama