– W naszych badaniach ankietowych odsetek firm, które nie inwestują za granicą, od lat utrzymuje się na poziomie 91–93 proc. – informuje Janusz Chojna, kierownik zespołu handlu zagranicznego Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W roku 2010, a więc w okresie kryzysu gospodarczego, odsetek nieinwestujących poza Polską eksporterów wzrósł nawet do 97 proc. W 2019 r. inwestowało za granicą zaledwie 10 proc. ankietowanych przedsiębiorców. Teraz zapowiada się kolejny słabszy okres: tylko 9 proc. zapytanych eksporterów poinformowało, że zaplanowali realizację inwestycji zagranicznych w latach 2020–2021.
– Tak mała liczba firm inwestujących za granicą może tylko martwić. Inwestycje zagraniczne potwierdziłyby ich siłę. Nie korzystamy z efektu skali, jaki dałaby ekspansja – mówi Paweł Tynel, partner EY.
Firmy, które nie inwestują, tłumaczą się brakiem takiej potrzeby (68 proc. wskazań) lub przekonują, że zagranicznej ekspansji nie przewiduje strategia ich grupy kapitałowej. Natomiast coraz mniejszym ograniczeniem okazuje się brak pieniędzy. Jeśli w latach 2007–2008 miało to znaczenie dla ok. jednej dziesiątej przedsiębiorców, to w roku 2014 już tylko dla jednej piątej. – W ostatnich dwóch badaniach odsetek wskazań nieco wzrósł: w 2017 r. do 6 proc., a w 2019 r. do 7 proc., jednak nie na tyle, by jednoznacznie stwierdzać, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw uległa pogorszeniu – stwierdza Janusz Chojna.
W kraju czują się bezpieczniej
W opinii ekspertów Krajowej Izby Gospodarczej brak zainteresowania inwestowaniem za granicą może wynikać z wielkości polskiego rynku: pozwala ona rozwijać się krajowym przedsiębiorstwom do rozmiarów znacznie większych, niż byłoby to możliwe w innych krajach regionu, np. w Czechach lub na Węgrzech. Stąd późniejsza potrzeba ekspansji. Ponadto wielu polskich producentów działa w ramach międzynarodowych grup kapitałowych, dzięki którym mogą rozwijać skalę swojej działalności, nie wychodząc poza kraj.
Tymczasem inwestycje zagraniczne dają firmom szanse nie tylko na pozyskanie nowych klientów. – To możliwość poprawy efektywności, transfer technologii i dobrych praktyk, integracja z globalną gospodarką czy dostęp do know-how – wyliczała Ewa Małyszko, prezes PFR TFI, w raporcie „Polskie inwestycje zagraniczne" opublikowanym przed czterema miesiącami przez PwC Advisory.
Obecnie w wielu krajach, zwłaszcza tych z zachodniej części Europy, pojawia się coraz więcej okazji do przejęć. Jest to związane z nasilaniem się problemów z sukcesją w firmach rodzinnych. Według ocen Krajowej Izby Gospodarczej, lepsze jest także nastawienie do polskich inwestorów, a oni sami mają większe zasoby finansowe i umiejętności organizacyjne, by takie okazje wykorzystać.