– Podpiszcie nową umowę – mówi od miesiąca swoim dilerom Polkomtel, operator sieci Plus. Najwięksi z nich odpowiadają: "nie podpiszemy‚ bo możecie ją rozwiązać pod byle pretekstem".
Operator twierdzi‚ że stara się o zmianę warunków umowy (z agencyjnej na franczyzową)‚ bo poprawi to efektywność sprzedaży i zabezpieczy planowane inwestycje. Według naszych informacji jednak istotą sporu jest strategiczny plan Polkomtelu przejęcia ścisłej kontroli nad połową sieci sprzedaży (450 punktów) do 2010 r. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, taką koncepcję pomogła operatorowi opracować firma doradcza Boston Consulting Group.
– Nie zamierzam podpisać tak sformułowanej umowy. Moi akcjonariusze mogliby mnie za to pociągnąć do odpowiedzialności za działanie na szkodę spółki. Jeżeli nie będzie innego wyjścia, zakończę współpracę z Polkomtelem – mówi szef jednej z największych sieci. Nie wszyscy dilerzy są równie kategoryczni. Mniejsze sieci byłyby nawet gotowe oddać kontrolę nad swoimi salonami‚ ale za rekompensatę znacznie wyższą, niż proponuje Polkomtel. Negocjacje się nie układają. Dilerzy chcieliby rozmawiać z Polkomtelem wspólnie‚ ale ten się na to nie zgadza. W ubiegłym tygodniu miało się odbyć takie spotkanie‚ które ostatecznie Polkomtel odwołał. Operator boi się‚ że któraś z dużych sieci może zerwać umowę i związać z konkurencją, jak to na początku roku zrobił diler Ery – Germanos.
– To wywoływanie problemu‚ którego tak naprawdę nie ma. Chcemy dalej współpracować z Polkomtelem‚ nawet na zasadach wyłączności‚ ale jako partnerzy – powiedział "Rz" Waldemar Rogala‚ właściciel sieci Coltex.
Pod koniec zeszłego tygodnia on sam i pięciu innych pośród największych dilerów odmówiło Polkomtelowi negocjacji nowej umowy. Podobnie zrobiła wcześniej mniejsza sieć R. S. Trading i przypłaciła to wypowiedzeniem umowy. W zeszłym tygodniu Polkomtel wypowiedzenie wycofał‚ argumentując‚ że R. S. Trading wróciło do rozmów. Wciąż jednak odmawia podpisania umowy w obecnym kształcie.