Reklama

Internetowa ekspansja

Śladem Allegro, Gemiusa i Gadu-Gadu, które od lat stawiają na ekspansję zagraniczną, idą kolejne polskie spółki internetowe. Vola.ro jest w Rumunii liderem w sprzedaży biletów lotniczych przez Internet, a portale Vaizdelis na Litwie i Pilk w Estonii są w czołówce oglądalności tamtejszych witryn.

Aktualizacja: 11.01.2008 06:01 Publikacja: 10.01.2008 20:21

Internetowa ekspansja

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Choć nazwy witryn brzmią obco, właścicielem każdej z nich są polskie firmy. Z kolei sieć reklamowa Ad.net z powodzeniem działa w krajach bałtyckich i na Ukrainie.

– Wejście na rynki litewski i estoński okazało się łatwiejsze, niż się spodziewaliśmy. Wydawałoby się, że np. w Estonii, gdzie można rozliczać się przez Internet z fiskusem, będą funkcjonowały odpowiedniki takich światowych potęg, jak YouTube czy Facebook, a tymczasem było inaczej – mówi "Rz" Michał Sadowski, współzałożyciel spółki Patrz.pl (należącej do giełdowej Internet Group). Patrz.pl stworzyła w dwóch krajach serwisy społecznościowe, których użytkownicy wymieniają się plikami multimedialnymi. Podobne serwisy spółka chce niedługo uruchomić na Łotwie i w Czechach.

– Dysponując gotowym, sprawdzonym w Polsce produktem, można się pokusić o zdobywanie rynków, na których konkurencja lokalna i światowa nie jest silna lub jest wręcz nieobecna – dodaje Michał Sadowski. W niedługim czasie spółka rusza z ofertą dla reklamodawców. Jej atutem ma być wysoka oglądalność. Witryna Vaizdelis.lt ma 230 tys. zarejestrowanych użytkowników, podczas gdy liczbę wszystkich internautów na Litwie szacuje się na milion. W Rumunii silną pozycję ma vola.ro założona przez warszawską spółkę FRU.pl. Serwis działa od roku i oferuje bilety ok. 500 linii lotniczych, a także usługi turystyczne. Jego obroty rosną ostatnio o 100 proc. miesięcznie.

– Nie natrafiliśmy przy uruchamianiu serwisu na trudności większe niż te spotykane w Polsce. Wprawdzie e-rynek jest tam rozwinięty w mniejszym stopniu, niższa jest skłonność internautów do dokonywania transakcji w sieci, ale to się szybko zmienia – powiedział "Rz" Michał Wrodarczyk, szef spółki FRU.pl. Wcześniej prowadziła ona firmy turystyczne w Rumunii, na Ukrainie i w Mołdawii. Teraz także w tych dwóch ostatnich krajach w ciągu najbliższych sześciu miesięcy planuje uruchomić serwisy podobne do rumuńskiego.

Doświadczenia, jakie zdobyły rodzime spółki na polskim rynku internetowym uważanym za jeden z najbardziej rozwiniętych w regionie, oraz rozwiązania, jakimi dysponują, nie zawsze gwarantują sukces na obcych rynkach. Z podboju rynku ukraińskiego zrezygnowała np. agencja ClickAd, nie znajdując tam odpowiedniego partnera. Z kolei NetSprint.pl – zajmująca się systemami wyszukiwawczymi – raczej nie będzie się już w ekspansji zagranicznej koncentrować na usługach dla internautów.

Reklama
Reklama

– Na zagranicznych rynkach chcemy oferować produkty głównie dla klientów biznesowych – systemy dla dużych portali, serwisów korporacyjnych, sklepów internetowych – powiedział nam Artur Banach, prezes NetSprint.pl. Spółka należąca do grupy Mecom wspólnie z partnerami z Norwegii pracuje już nad pierwszymi projektami.

Jak dotychczas najbardziej skuteczne w podbijaniu ościennych rynków jest Allegro, które poza Polską utworzyło serwisy aukcyjne w siedmiu krajach, m.in. w Czechach, Bułgarii, Rosji, na Ukrainie. Gemius, od ośmiu lat analizujący oglądalność Internetu w Polsce, podobną działalność prowadzi także na 15 innych rynkach, niemal wszystkich w regionie, a także w zachodniej części Europy.

Największa polska sieć reklamy internetowej Ad.net, która dociera do ponad 12 mln internautów w Polsce, z powodzeniem działa także na Litwie, Łotwie, Estonii i Ukrainie.

Polskie firmy mają o co walczyć. Jedna piąta wszystkich europejskich internautów pochodzi z Europy Środkowo-Wschodniej. Ich liczba gwałtownie rośnie. W ubiegłych kilku latach powiększyła się od 300 do 800 proc. zależnie od kraju. Bardzo szybko rosną też wydatki na reklamę internetową. Zanim pojawią się na tym rynku światowi gracze internetowi, polskie e-spółki mają wciąż spore szanse na ekspansję.

Choć nazwy witryn brzmią obco, właścicielem każdej z nich są polskie firmy. Z kolei sieć reklamowa Ad.net z powodzeniem działa w krajach bałtyckich i na Ukrainie.

– Wejście na rynki litewski i estoński okazało się łatwiejsze, niż się spodziewaliśmy. Wydawałoby się, że np. w Estonii, gdzie można rozliczać się przez Internet z fiskusem, będą funkcjonowały odpowiedniki takich światowych potęg, jak YouTube czy Facebook, a tymczasem było inaczej – mówi "Rz" Michał Sadowski, współzałożyciel spółki Patrz.pl (należącej do giełdowej Internet Group). Patrz.pl stworzyła w dwóch krajach serwisy społecznościowe, których użytkownicy wymieniają się plikami multimedialnymi. Podobne serwisy spółka chce niedługo uruchomić na Łotwie i w Czechach.

Reklama
Biznes
Cyberatak na polskie biuro podróży. Wyciekły dane klientów
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Biznes
Spotkanie Trump–Xi, ustawa schronowa a ceny mieszkań, auta w Polsce tanieją
Biznes
Centra usług widzą szansę w rozwoju AI. Czas transformacji
Biznes
Równe płace, równe szanse – Grupa Żabka ponownie z certyfikatem EQUAL-SALARY
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Biznes
Horyzont Europa to Liga Mistrzów europejskiej nauki
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama