Nasze porty morskie to bardzo ciekawy pod względem organizacyjno-prawnym twór, w którym rozdzielono funkcję zarządzania terenami od działalności eksploatacyjnej. Podczas gdy same przeładunki realizują podmioty zewnętrzne dopuszczone do działania na terenach portowych, w gestii zarządów portów pozostaje zarządzanie terenami i utrzymanie infrastruktury portowej – kanałów, nabrzeży oraz instalacji technicznych. Tyle teorii. W praktyce i zarządcy terenów, i operatorzy przeładunkowi starają się ściśle współpracować, bo jeden i drugi czerpie korzyści z jak największej liczby obsłużonych statków, ładunków i pasażerów. Zakres planowanych na najbliższe lata inwestycji, który zyskał już akceptację rady nadzorczej, to właśnie odpowiedź na rosnące potrzeby i postulaty użytkowników infrastruktury portowej.
Akceptacja dla planów rozwojowych nie oznacza jeszcze ich pełnej realizacji. Otwarta pozostaje kwestia finansowania inwestycji. W pierwszej kolejności inwestycje w infrastrukturę realizowane są w oparciu o wypracowane zyski oraz dotacje z budżetu centralnego. Realizacja bardzo ambitnego programu inwestycyjnego uzależniona jest bowiem od możliwości pozyskania pieniędzy ze środków unijnych. Wśród projektów, do których ZMPG SA zamierza uzyskać dofinansowanie ze środków UE, jest: budowa infrastruktury nowego terminalu promowego, rozbudowa infrastruktury terminalu ro-ro, budowa infrastruktury Centrum Logistycznego, modernizacja kanału portowego, zagospodarowanie rejonu Nabrzeża Bułgarskiego oraz budowa urządzeń ograniczających emisję par benzyn do atmosfery.
Chociaż pasażerowie promów pływających do Szwecji mogą teraz korzystać z nowego i całkiem wygodnego terminalu leżącego bezpośrednio przy zjeździe z trasy im. Eugeniusza Kwiatkowego, położenie bazy promowej nie sprzyja rozwojowi żeglugi tego typu. Promy muszą teraz pokonać całą długość kanału portowego, z którego korzystają także inne statki oraz okręty marynarki wojennej i stocznia. Rodzi to szereg problemów organizacyjnych, a przede wszystkim zajmuje cenny czas.Stąd pomysł budowy nowego terminalu przy nabrzeżach Polskim i Fińskim we wschodniej części Portu Gdynia, który będzie zajmował czterokrotnie większy obszar niż dotychczasowa baza promowa. Będzie mógł obsługiwać jednocześnie dwa duże promy o długości do 265 metrów (takie promy zamierza zbudować i wprowadzić na linię Gdynia – Karlskrona szwedzki armator Stena Line). Nowy terminal zyska także dodatkowe możliwości obsługi ładunków przewożonych koleją. Istotna jest tu nie tylko budowa nowego terminalu, ale także nowego układu drogowego, który pozwoli szybko i bezpiecznie dojechać i wyjechać z terminalu samochodom osobowym i ciężarówkom. Przetargi związane z realizacją tego projektu są już w toku, w związku z czym jest szansa, że przy założonym dofinansowaniu z budżetu unijnego pierwsze promy mogłyby zacumować przy nowym terminalu już w 2010 roku
Możliwości dalszego wzrostu przeładunków w gdyńskim porcie limitują parametry techniczne nabrzeży i kanałów portowych. Tymczasem rosnący import i eksport do kraju drogą morską sprawia, że do Gdyni zawijają coraz większe statki. Oznacza to konieczność stworzenia miejsca, w którym mogłyby one bez ryzyka spowodowania szkód manewrować i cumować. Stąd projekt modernizacji kanału portowego w gdyńskim porcie obejmujący także przebudowę i pogłębienie trzech portowych obrotnic (miejsca, w których statek może w miejscu wykonać obrót o 180 stopni). Dzięki tej inwestycji głębokość kanału portowego zwiększyłaby się do 13,5 m i do portu w Gdyni mogłyby zawijać dużo większe niż obecnie statki. Pogłębianiu kanału (z którego dna trzeba wydobyć ponad 2 mln m sześc. urobku) równolegle towarzyszyłoby umacnianie dna położonych wzdłuż niego nabrzeży.
Jedną z ważniejszych do zwiększenia możliwości przeładunkowych Portu Gdynia inwestycji rozpoczęto jeszcze w ubiegłym roku. To gruntowna modernizacja Pirsu Południowego położonego na Nabrzeżu Duńskim. Ten fragment portu przeznaczony jest do przeładunku płynnych ładunków masowych, którymi zajmuje się spółka Morski Terminal Masowy Gdynia. Funkcjonujący tu terminal przeładunkowy składa się ze stanowiska do obsługi cumujących zbiornikowców, systemu rurociągów oraz stanowiska przeładunku cystern i przepompowni. Dotąd jego zdolność przeładunkową limitowała długość nabrzeża. Dzięki inwestycji, której wartość szacuje się na około 14 mln zł, zmodernizowana zostanie istniejąca konstrukcja pirsu, a dodanie trzech nowych dalb znacznie wydłuży linię cumowniczą. Na nabrzeżu powstanie także ważna dla bezpieczeństwa statków i portu przepompownia przeciwpożarowa. Po przebudowie pirs będzie mógł obsługiwać statki o długości maksymalnej 150 m, szerokości 20 m i zanurzeniu do 9,5 metra.