Po 1 stycznia, od kiedy Rumunia jest członkiem Unii, przeszłość tego kraju nie jest zbyt ważna dla Asseco, ABG Spin, Veracompu, Globemy i innych polskich firm, które mają już tam spółki i szukają biznesowych szans. Wprawdzie rumuńskie wydatki na IT i telekomunikację w przeliczeniu na mieszkańca były jednymi z najniższych w Europie, ale zaczęły szybko rosnąć.
W tym roku, według firmy badawczej IDC, sięgną 2 mld dolarów, czyli będą dwukrotnie większe niż przed trzema laty.
– Ten rynek ma duży potencjał. Administracja państwowa ma szerokie plany informatyzacji, wymaga tego także wiele sektorów gospodarki – powiedział „Rz” Dariusz Brzeski, prezes ABG Spin, która jako pierwsza z polskich firm zarobiła większe pieniądze na IT w Rumunii.
Z końcem stycznia wykonany za 6,7 mln euro przez ABG Spin, razem z lokalnym partnerem, system IACS ma zacząć naliczanie unijnych dopłat dla rumuńskich rolników. – Do niedawna mieliśmy w tym kraju przedstawicielstwo, od kilkunastu dni mamy oddział. To ta spółka będzie m.in. zajmowała się utrzymaniem systemu IACS. Obecnie negocjujemy tę umowę – dodał Dariusz Brzeski. ABG Spin Varsovia Polonia Sucursala Bucuresti ma się zajmować projektami IT zarówno w Rumunii, jak i w sąsiednich krajach.
Latwiej zrozumieć aktywność na rumuńskim rynku polskich spółek, gdy wziąć pod uwagę, że jest to czwarty rynek w regionie Europy Wschodniej pod względem wydatków ogółem na IT i telekomunikację. A będzie teraz zasilany pieniędzmi z unijnych funduszy strukturalnych.