394 mln zł łącznych przychodów w ubiegłym roku i i 57 oddziałów w całym kraju mają razem Randstad Polska i Active Plus. Ci niedawni konkurenci od ponad tygodnia wspólnie walczą o pozycję lidera na wartym ok. 1,8 mld zł rynku pracy tymczasowej w Polsce.

Chociaż Randstad Polska i Active Plus formalnie połączą się jesienią, razem działają już od połowy maja, kiedy Komisja Europejska zgodziła się na fuzję ich właścicieli. Po wartym 3,5 mld euro przejęciu Vediora (inwestor strategiczny w Active Plus) Randstad z 17,2 mld euro rocznych obrotów stanie się drugą co do wielkości agencją zatrudnienia w świecie, po szwajcarskiej grupie Adecco.

W Polsce, biorąc pod uwagę łączne przychody za ubiegły rok, połączone firmy wyprzedzają dotychczasowego lidera, wrocławską spółkę Work Service, która szykuje się do wejścia na warszawską giełdę.

– Nasze firmy świetnie się uzupełniają – zapewniał podczas wczorajszej konferencji prasowej Kajetan Słonina, dyrektor zarządzający Active Plus, która specjalizuje się w rekrutacji specjalistów i pracowników biurowych. Randstad koncentrował się w Polsce na pracownikach tymczasowych dla zakładów produkcyjnych.

Teraz połączona firma chce się szybciej rozwijać, zarówno w kraju, jak i za granicą. W Polsce, gdzie – jak wynika z badań przeprowadzonych wśród ponad 5,5 tys. firm – ok. 40 pracodawców korzysta z pracy tymczasowej, Randstad liczy m.in. na współpracę z zagranicznymi inwestorami. Przede wszystkim tymi działającymi w specjalnych strefach ekonomicznych. Nie tylko rekrutuje im pracowników, ale i doradza w wyborze lokalizacji nowych przedsięwzięć. Firma chce też kierować więcej pracowników z Polski i innych państw regionu do pracy w Europie Zachodniej. O ten rynek walczy też Work Service. – Nie obawiamy się utworzenia dużej grupy, która ma nieco inną strategię działania niż my – twierdzi Remigiusz Chrzanowski, rzecznik wrocławskiej spółki. Jak podkreśla, obok pracy tymczasowej Work Service stawia teraz na usługi zarządzania całymi działami pracowników, a nawet fabrykami.