Kto odpowie za drogą ropę

PiS żąda głowy ministra finansów Jacka Rostowskiego. Jeśli nie obniży on podatku do środy, opozycja złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności

Publikacja: 31.05.2008 03:06

Kto odpowie za drogą ropę

Foto: Rzeczpospolita

– Jeśli znajdziemy sposób, aby wskutek obniżki akcyzy na paliwa benzyna dla klienta była tańsza, jeszcze dziś podejmiemy taką decyzję – stwierdził premier Donald Tusk. – Na pewno nie będzie obniżki tylko dlatego, że opozycja pohukuje i tupie nogami.

A opozycja mówi twardo: albo cięcie podatku, albo w przyszłą środę wotum nieufności dla ministra finansów Jacka Rostowskiego, który obniżce się sprzeciwia. Taka deklaracja padła wczoraj z ust Jarosława Kaczyńskiego. Niemal natychmiast deklarację poparcia złożyło SLD.

– Tylko z braku rozeznania, oderwania od polskich realiów – minister Rostowski jest człowiekiem, który polskie realia zna słabo – może wynikać opór wobec obniżenia akcyzy – mówił Kaczyński.

Dodał, że inni wysocy przedstawiciele rządu są za. Mówił m.in. o wicepremierze Waldemarze Pawlaku, który uważa, że tak wysoka akcyza na paliwo jest nieuzasadniona. Jego zdaniem do końca roku można ją obniżyć: na olej napędowy o 32 euro na 1000 l, a na benzynę o 108 euro na 1000 l. Zaznaczył jednak, że trzeba się nad tym krokiem zastanowić. Stąd ostrożność Jana Łopaty, wiceprzewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, w deklaracji poparcia dla wotum nieufności dla Rostowskiego. – Jesteśmy w rządzie, ale to minister desygnowany przez PO – wyjaśnił Łopata.

Także szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski mówił o potrzebie obniżki akcyzy, zaznaczył jednak, że taką decyzję trzeba poprzedzić analizą sytuacji.

PiS wyliczył, że aby cena paliw na stacjach spadła o 65 groszy na litrze, akcyza musi pójść w dół o 55 groszy. Obecnie w cenie litra benzyny jest 1,56 zł akcyzy, a w litrze oleju napędowego 1,05 zł. Są to stawki kwotowe, a nie procentowe, nie rosną więc wraz z cenami paliw.

Czy obniżka akcyzy wpłynie na ceny paliw na stacjach? Premier wcale nie jest co do tego przekonany. – Gdy minister finansów zlikwidował akcyzę na kosmetyki, ich cena nie drgnęła – tłumaczył Tusk. Wspierał go wiceminister finansów Jacek Kapica. – My nie mamy wpływu na decyzje biznesowe przedsiębiorstw produkujących paliwa i dystrybutorów. Nie ma więc gwarancji, że oni obniżą ceny – powiedział Kapica. I przytoczył inny przykład – sprzed dwóch lat: akcyzę obniżono o 25 groszy, co powinno dać 20-proc. redukcję cen. Tymczasem spadły one o 5 proc.

Obniżenie akcyzy na pewno wpłynie zaś na wysokość dochodów budżetu państwa. Zdaniem Kapicy akcyza niższa o 10 gr/1000 l oznacza zmniejszenie wpływów do budżetu o 1,58 mld zł rocznie.

Problem drożejących paliw spędza też sen z powiek w całej Europie. Andrej Vizjak, minister gospodarki Słowenii, przewodniczącej w tym półroczu pracom Unii, ocenił, że ceny paliw wymagają reakcji. Zareagował prezydent Francji Nicolas Sarkozy, który zaproponował stabilizację podatku VAT. – Jeśli cena baryłki ropy rośnie, czy pozwolimy na to, by VAT rósł proporcjonalnie? Moja propozycja jest taka, żeby to ustabilizować – powiedział Sarkozy. Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker, który kieruje spotkaniami ministrów finansów strefy euro, uznał tę propozycję za godną rozważenia. Przypomniał jednak, że w 2005 roku ministrowie krajów euro ustalili w Manchesterze, iż nie należy rekompensować wyższych cen benzyny poprzez ułatwienia podatkowe, np. obniżenie akcyzy czy VAT.

Komisja Europejska sceptycznie wypowiada się na temat ograniczenia VAT na paliwa. Jej zdaniem byłoby to złym sygnałem wysłanym do producentów paliwa. – KE nie ma zamiaru proponować zawieszenia zaaprobowanej już wcześniej przez kraje członkowskie podwyżki akcyzy na olej napędowy z 302 do 330 euro w roku 2010 – powiedziała rzeczniczka KE ds. podatków Maria Asimakopulu.

Przypomniała, że obniżanie stawek akcyzy na paliwo jest możliwe, o ile respektuje określony w dyrektywie minimalny poziom tego podatku w UE. Obecnie wynosi on 302 euro za tonę, ale Polska ma prawo do końca bieżącego roku stosować niższe stawki w ramach okresu przejściowego.

—j. ca.

Do końca tego roku Polska ma prawo stosować okres przejściowy, w którym akcyza na benzynę bezołowiową może być poniżej wspólnotowego minimalnego poziomu w wysokości 359 euro za 1000 l, przy czym musi być ona powyżej 287 euro za 1000 l. Obecna stawka akcyzy wynosi 1565 zł, co oznacza, że jest już powyżej 359 euro. W tej sytuacji uważam, że Polska, skoro raz już przekroczyła 359 euro, to nie może zejść z opodatkowaniem poniżej tego poziomu. Jakkolwiek zatem istnieje możliwość obniżki akcyzy, to nie jest ona wielka. Z drugiej strony nie wydaje mi się, aby resort finansów, mając na uwadze wpływy podatkowe, zamierzał bardzo znacząco obniżać akcyzę.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki e.glapiak@rp.pl

– Jeśli znajdziemy sposób, aby wskutek obniżki akcyzy na paliwa benzyna dla klienta była tańsza, jeszcze dziś podejmiemy taką decyzję – stwierdził premier Donald Tusk. – Na pewno nie będzie obniżki tylko dlatego, że opozycja pohukuje i tupie nogami.

A opozycja mówi twardo: albo cięcie podatku, albo w przyszłą środę wotum nieufności dla ministra finansów Jacka Rostowskiego, który obniżce się sprzeciwia. Taka deklaracja padła wczoraj z ust Jarosława Kaczyńskiego. Niemal natychmiast deklarację poparcia złożyło SLD.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji