Stalowy gigant ArcelorMittal zapowiada cięcia w swoich zakładach na świecie, ale nie w Polsce. U nas zarabia znakomicie i dlatego szykuje nowe inwestycje. – Polskie firmy są najlepsze w naszym koncernie zatrudniającym 320 tys. pracowników w 20 krajach – przyznaje Gonzalo Urquijo z zarządu stalowego potentata.
Szefowie koncernu nie ujawniają przychodów ArcelorMittal Poland, ale z dostępnych analiz wynika, że istotną część zysku grupy (w 2007 r. przekroczył 10 mld dol.) przyniosła sprzedaż wyrobów z polskich hut. – Przewiduję w najbliższych latach nie gorszą koniunkturę. Zapotrzebowanie na stal będzie rosło nie tylko w Polsce, ale także w regionie, w Czechach, na Węgrzech, Słowacji i oczywiście na Wschodzie, przede wszystkim na Ukrainie – podkreśla Henryk Hulin, prezes huty ArcelorMittal Warszawa.
Dlatego mimo ogłoszenia przez centralę ArcelorMittal programu oszczędnościowego, który ma przynieść w ciągu pięciu lat 4 mld dolarów, Gerhard Renz, wiceprezes koncernu, zapowiada w Polsce nowe inwestycje. Właśnie w hucie AM Warszawa ruszyła wybudowana za 84 mln euro najnowocześniejsza w Europie walcownia prętów. Potężna instalacja jest na tyle uniwersalna, że może produkować pręty o różnych przekrojach, także kątowniki i ceowniki – docelowo 650 tys. ton rocznie. – Będziemy różnicować asortyment, w zależności od zapotrzebowania rynku, wprowadzać i oferować nowe produkty, także niszowe, aby maksymalnie uniezależnić się od wahań koniunktury. Na razie próbujemy sprostać ogromnemu popytowi na warszawskim rynku budowlanym – mówi prezes Hulin.
Huta, która zatrudnia 740 pracowników, planuje maksymalne wykorzystanie unowocześnionych stalowni. Już teraz warszawskie stale trafiają do przemysłu maszynowego i łożyskowego. Prezes Hulin chce, aby stopniowo prostsze wyroby uzupełniane były o wyżej przetworzone. Dotyczy to nie tylko oferty warszawskiej huty, która sprzedała w zeszłym roku 477 tys. ton wyrobów, a jej przychody w 2007 r. sięgnęły 1,045 mld zł.
ArcelorMittal zamierza robić więcej blach dla przemysłu motoryzacyjnego i produkującego sprzęt gospodarstwa domowego. Na rozbudowę potencjału, nowe przedsięwzięcia i modernizacje firma wydała w ostatnich trzech latach w swoich polskich zakładach 920 mln euro. Inwestycje te obejmowały m.in. walcownię gorącą blach w Krakowie, linię ciągłego odlewania stali w Dąbrowie Górniczej, linię powlekania organicznego w Świętochłowicach, modernizację walcowni w Sosnowcu. Już zaplanowano zwiększenie mocy nowej walcowni gorącej i budowę nowej ocynkowni w Krakowie, co będzie kosztowało ArcelorMittal 1,2 mld zł. Koncern, który ma już większość największych polskich hut, chciałby sięgnąć teraz po Hutę Łabędy.