Problemy, jakie napotkają polskie elektrownie po 2012 r. w związku przepisami nakazującymi im zakup na wolnym rynku pozwoleń na emisję, były jednym z tematów rozpoczętej wczoraj w Warszawie konferencji Europower 2008.
Dyrektor Zbigniew Kamieński z Ministerstwa Gospodarki ostro skrytykował unijne pomysły aukcji na pozwolenia. Jego zdaniem w Polsce – gdzie energetyka oparta jest na węglu – wydatki na pozwolenia będą wyjątkowo wysokie.
Elektrownie przerzucą koszty zakupu pozwoleń na ceny energii, a więc i odbiorców. – To wywoła potworny szok cenowy – mówił Kamieński. – Komisja Europejska uważa, że pozwolenia będą kosztować 39 euro za tonę dwutlenku węgla, ale nie ma na to żadnych dowodów – przekonywał.
Według analityków różnych instytucji cena pozwolenia sięgnąć może nawet 65 – 80 euro. – Komisja nie przedstawiła żadnych analiz, że sprzedaż pozwoleń na otwartych aukcjach jest najbardziej optymalnym pod względem kosztów rozwiązaniem – dodał szef departamentu energetyki. Polska zabiega w Komisji Europejskiej o zmianę przepisów dotyczących zakupu przez elektrownie, ale jak dotąd bez powodzenia.