Jak dowiedziała się „Rz”, w porządku obrad czwartkowej rady nadzorczej Polskiego Holdingu Farmaceutycznego znalazł się punkt o udzieleniu zarządowi PHF zgody na poręczenie majątkowe, które miałoby posłużyć jako zabezpieczenie kredytów zaciągniętych przez Polfę Tarchomin, najsłabszą ze spółek holdingu, w Pekao SA (ich wartość to ok. 50 mln zł). Zastawem byłyby wówczas akcje dwóch pozostałych spółek: Polfy Warszawa i Pabianice, bo to one stanowią większość majątku PHF (holding, należący w 100 proc. do Skarbu Państwa, ma w trzech Polfach po 80 – 85 proc. udziałów). Pomysł nie podoba się związkom zawodowym. „Solidarność” Polfy Warszawa wystosowała w piątek w tej sprawie pismo do nadzorującego farmację wiceministra skarbu Jana Burego.
– Domagamy się wstrzymania działań zarządu, które mogą zaowocować udzieleniem poręczenia. Chcielibyśmy, żeby Ministerstwo Skarbu opracowało alternatywny plan ratowania Polfy Tarchomin, nieprzenoszący ryzyka na pozostałe spółki – mówi „Rz” przewodniczący „Solidarności” w Polfie Warszawa Mirosław Miara.
Dlaczego związki boją się poręczenia? – Gdyby Polfa Tarchomin przestała spłacać swoje kredyty, bank może zażądać zwrotu całości sumy od kredytobiorcy lub – gdy ten nie będzie miał środków na spłatę – wykorzystać zabezpieczenie – mówi „Rz” Miara. Jego zdaniem w najgorszym scenariuszu będzie to grozić przejęciem akcji dwóch pozostałych spółek przez Pekao SA.
Pomysł wsparcia Tarchomina przez dwie pozostałe Polfy nie jest nowy. Ostatnio pojawił się w listopadzie 2008 r. – wówczas rozważano dofinansowanie tej spółki przez dwie pozostałe (zdaniem związkowców Polfa Warszawa miała przeznaczyć na ten cel 30 mln zł, czemu zaprzeczał zarząd PHF, twierdząc, że chodziło o 4 – 6 mln zł).
Artur Woźniak, prezes PHF, twierdzi w rozmowie z „Rz”, że nic nie wie o inicjatywie poręczenia i że Tarchomin nie potrzebuje dziś wsparcia ze strony pozostałych Polf. – Udało się opanować sytuację. Strata spółki za 2008 r. będzie jednocyfrowa, w ramach programu dobrowolnych odejść firmę opuściło już ok. 300 spośród 1,9 tys. zatrudnionych – wylicza Woźniak. – Tarchomin ma też zapewnioną linię kredytową do 30 kwietnia.