Hitachi spodziewa się 7,8 mld dol. rocznej straty z powodu załamania sprzedaży na wielu rynkach. Producent znany głównie ze sprzętu elektronicznego chce też zwolnić 7 tys. pracowników, a program cięć ma przynieść ok. 1,6 mld dol. oszczędności. Koncern obniżył też o 8,1 proc. prognozę tegorocznej sprzedaży.
– Będziemy się starali minimalizować skalę zwolnień – stwierdził Kazuo Furukawa, prezes Hitachi. Jak podaje firma, rekordowa strata jest też wynikiem najwyższego od 13 lat kursu jena wobec dolara. – Azjatyccy producenci, głównie aut i sprzętu elektronicznego, mają kłopoty z powodu mocnego spadku sprzedaży w Europie i USA – mówi Marek Sasura, analityk z Barclays Capital Research.
Koncern NEC produkujący sprzęt elektoniczny i komputerowy zapowiedział zwolnienie do 2010 r. 20 tys. osób. – W 40 proc. redukcje dotyczą Japonii – mówi Kaoru Yano, prezes NEC. Koncern wcześniej zapowiedział, że jego strata w roku finansowym kończącym się w marcu sięgnie 3,2 mld dol. Rezygnuje też z działalności w segmencie paneli LCD.
Z kolei Sony zapowiedziało największą stratę operacyjną od 14 lat – sięgnie ona 2,9 mld dol. Firma zwolni też 16 tys. osób. Z kolei Canon, największy producent aparatów cyfrowych na świecie, poinformował, że w czwartym kwartale jego zysk spadł o 81 proc., do 11,6 mld jenów. Koncern spodziewa się, że roczny zysk będzie najniższy od 14 lat.
Nie tylko producenci elektroniki zmagają się z załamaniem sprzedaży. Produkcja w japońskich zakładach Toyoty spadnie w tym roku o co najmniej 25 proc., do nie więcej niż 3 mln. W grudniu koncern podał, że po raz pierwszy w 70-letniej historii zanotuje stratę ok 1,22 mld euro. Z kolei Honda zatrzymuje aż do czerwca taśmy produkcyjne w swojej brytyjskiej fabryce. 4,2 tys. pracowników zakładu ma dostawać podstawową płacę przez pierwsze dwa miesiące i 60 proc. wynagrodzenia przez resztę przestoju.