Z taką propozycją wyszła Krajowa Izba Gospodarcza i działające przy niej Centrum Mediacji.
– Od kilku miesięcy przedsiębiorcy polscy borykają się z problemem opcji walutowych z powodu spadku kursu złotego. Są już pierwsze wnioski o upadłość, czas, by rząd podjął odpowiednie działania – rozpoczął konferencję na temat rozwiązania kwestii opcji Andrzej Arendarski, prezes KIG.
Przedstawiciele KIG są przeciwni ustawowej daleko idącej ingerencji w umowy opcyjne (pomysł wicepremiera Pawlaka). Zamiast tego proponują polubowną ich restrukturyzację. Będzie to w interesie przedsiębiorców, banków, ale także państwa, które – wedle ich zapewnień – nie będzie narażone na nadmierne obciążenia.
Proponowana procedura jest następująca: firmy z toksycznymi opcjami powinny przedstawić Ministerstwu Finansów(do końca marca) w oficjalnej formie szczegółowe informacje o zadłużeniu i wierzycielach. Następnie w drodze mediacji uzgodnić z bankami warunki spłaty długów. Udział państwa polegać miałby na tym, że Bank Gospodarstwa Krajowego udzielałby gwarancji spłaty tak zrestrukturyzowanych długów. Wstępnie KIG proponuje poręczenia w wysokości 70 proc. długu, ale zależałoby to ostatecznie od skali długów opcyjnych.
Pomoc państwa nie byłaby bezwarunkowa: przedsiębiorstwa korzystające ze wsparcia musiałyby przedstawić plan naprawczy, zapewniający utrzymanie co najmniej 80 proc. obecnych miejsc pracy, i wskazać plan funkcjonowania bez zagrożenia upadłością. Inna propozycja to system nisko oprocentowanych pożyczek z BGK dla firm, które w drodze mediacji ustalą restrukturyzację długów.