– To będzie trudny rok dla KGHM, naszym celem będzie zachowanie płynności – przyznaje prezes Mirosław Krutin. Mimo to spółka chce przejmować zagranicznych konkurentów (kopalnie lub firmy produkujące miedź, które mają niższe od niej koszty produkcji).
Pierwszą, mniejszą transakcję zarząd zamierza sfinalizować jeszcze w 2009 r. By sfinansować większą, zaplanowaną na przyszły rok, Polska Miedź będzie musiała zwiększyć zadłużenie. W tym roku wystarczą jej na ten cel środki własne, jeśli nie podzieli się z akcjonariuszami dywidendą.
– Mamy ranking potencjalnych obiektów przejęć. Najbardziej pożądane lokalizacje to Ameryka Południowa i Północna, najmniej – Afryka – mówi Krutin. I dodaje, że priorytetem zarządu na ten rok są inwestycje górnicze.
[wyimek]20 mld zł planuje wydać na inwestycje KGHM Polska Miedź do końca 2018 roku. Aż 9 mld zł przypadnie na inwestycje kapitałowe [/wyimek]
Będą one podlegały cięciom kosztów w ostatniej kolejności. A to, że do cięć będzie musiało dojść, jest bardzo prawdopodobne. Przy napiętym budżecie państwa minister skarbu, który ma decydujący głos na walnym KGHM, może bowiem wbrew rekomendacji zarządu przesądzić o wypłacie dywidendy.