Rusza rynek papierów dłużnych

Na Catalyst trafią obligacje nieskarbowe. Inwestorzy ostrożnie oceniają szanse na sukces nowej platformy

Publikacja: 30.09.2009 03:06

Rynek papierów nieskarbowych w Polsce

Rynek papierów nieskarbowych w Polsce

Foto: Rzeczpospolita

Dziś startuje rynek obligacji Catalyst, stworzony przez warszawską giełdę. To pierwszy zorganizowany rynek papierów dłużnych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

W jego ramach mają funkcjonować cztery platformy: rynek regulowany i alternatywny system obrotu dla mniejszych emisji, oddzielnie dla hurtu i detalu. Jego częścią będzie BondSpot, dawne MTS-CeTO.

– To pierwszy rynek dedykowany obligacjom w Polsce. Wiążemy z nim wielkie nadzieje. Dziś większość emisji ma charakter zamknięty. A zwłaszcza te przeprowadzane przez duże miasta powinny być publiczne – mówi Arkadiusz Kamiński, zastępca skarbnika Warszawy.

Ale nie wszyscy podchodzą do nowego rynku tak entuzjastycznie.

– Podobne platformy już funkcjonowały i nie zawsze dobrze działały. Nie ma gwarancji, czy w tym przypadku wszystko się powiedzie. Ale moment jest dobry, bo pojawia się dużo emisji – mówi Rafał Trzop, zarządzający portfelem dłużnym w PTE Allianz. I dodaje, że dziś inwestorów interesuje, czy wszyscy uczestnicy tego rynku będą mieli do niego równy dostęp.

– Podejrzewam, że Catalyst, podobnie jak MTS CeTO, umrze śmiercią naturalną. Na rynku papierów dłużnych główni gracze to banki, które nie będą miały motywacji, by wykorzystywać Catalyst stanowiący konkurencję dla rynku międzybankowego – mówi Piotr Zagała, zarządzający funduszami w Idea TFI. Podkreśla, że barierą mogą być dodatkowe koszty, których nie ma na rynku międzybankowym.

Na pierwszy rok funkcjonowania Catalyst GPW obniża o 50 proc. opłaty transakcyjne pobierane od każdej transakcji w porównaniu z tymi obowiązującymi na rynku akcji. Nie będzie ich także na rynku hurtowym. W początkowej fazie GPW nie zarabia także na dopuszczeniu papierów do obrotu na rynku. W przyszłości ma to kosztować ok. 3 tys zł. Z kolei KDPW obniżył prowizję za rejestrację papierów.

– Na początku musimy zaoferować niskie opłaty, aby przyciągnąć emitentów i rozruszać rynek – mówi Ludwik Sobolewski, prezes GPW.

Analitycy zastanawiają się więc, czy prowadzenie rynku będzie dochodowe – szczególnie, że na MTS-CeTO obroty obligacjami nieskarbowymi były minimalnie.

Ale pierwsi zainteresowani już są. Do obrotu na Catalyst dopuszczone zostały dziesięcioletnie obligacje stolicy. Papiery wprowadza również Electus – spółka z grupy IDMSA zarządzająca wierzytelnościami służby zdrowia. W przyszłości na alternatywną platformę trafić mają papiery dłużne MCI Management. Według Arkadiusza Kamińskiego liczba emisji samorządowych na zorganizowanym rynku będzie rosła. Giełda liczy też na duże emisje korporacyjne. Znajdą się na tym rynku zapewne obligacje tzw. drogowe emitowane przez BGK na rzecz Krajowego Funduszu Drogowego.

Inwestorzy finansowi to dziś główni nabywcy emisji samorządowych i korporacyjnych na rynku pierwotnym. Im pomysł powołania do życia rynku Catalyst bardzo się podoba.

– Trzeba jednak poczekać, by zobaczyć, czy będzie wystarczający obrót i zainteresowanie papierami notowanymi na rynku – mówi Ewa Radkowska, członek zarządu ING PTE.

Zdaniem inwestorów wiele będzie zależeć od płynności, a ta z kolei zależy od wielkości emisji. Według Jarosława Kalinowskiego, dyrektora wydziału inwestycji kapitałowych w TU Allianz Polska, są wszelkie szanse, że Catalyst będzie sprawnie działał. – Platforma obrotu długiem jest potrzebna m.in. dlatego, by można było spojrzeć, jak kształtują się ceny – mówi. Niezbędne jest jednak włączenie się banków i domów maklerskich, które dziś organizują emisje nieskarbowe, do animowania tego rynku i wstawiania cen.

– Liczymy jednak, że Catalyst będzie rentownym projektem. Będziemy zarabiać na opłatach od obrotu papierami dłużnymi i na dystrybucji informacji – mówi Ludwik Sobolewski, prezes GPW. Nie ujawnia jednak, kiedy obligacyjny biznes może wyjść na zero – NewConnect, który otworzyliśmy dwa lata temu, w tym roku przyniesie już tylko niewielką stratę kilkuset tysięcy zł.

Dziś startuje rynek obligacji Catalyst, stworzony przez warszawską giełdę. To pierwszy zorganizowany rynek papierów dłużnych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

W jego ramach mają funkcjonować cztery platformy: rynek regulowany i alternatywny system obrotu dla mniejszych emisji, oddzielnie dla hurtu i detalu. Jego częścią będzie BondSpot, dawne MTS-CeTO.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca