Na początku przyszłego roku ma zostać powołana polsko-chińska spółka produkująca tabor kolejowy. Udziałowcami mają być PKP Cargo i CNR China Corporation. Później spółka będzie się starała o odpowiednie certyfikaty. Wagony mają być znacznie tańsze niż te oferowane przez europejskich producentów. – Chińczycy od dłuższego czasu przymierzali się do wejścia na europejski rynek. Cieszę się, że to z nami będą współpracować – mówi Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.
Polsko-chińska spółka ma mieć zaplecze w Szczecinie. Tam mają trafiać części wagonów z Chin. – Nowa firma będzie realizować nasze zamówienia i produkować wagony na rynek europejski, na czym będziemy zarabiać – dodaje Wojciech Balczun.
[wyimek]191 mln zł wyda w tym roku PKP Cargo na remont i modernizację wagonów[/wyimek]
Nie wszystkie nowe wagony PKP Cargo będzie zamawiać w swojej spółce. Jak wyjaśnia prezes Balczun, tabor spółki to ok. 80 tys. wagonów. PKP Cargo właśnie rozpoczyna proces jego wymiany, który będzie trwał kilka lat. Stworzona z Chińczykami spółka może nie mieć mocy przerobowych, by sprostać wymaganiom przewoźnika. Wówczas wagony będą zamawiane w innych firmach. Kiedy PKP Cargo przestanie składać zlecenia taborowej spółce, będzie ona produkować na zamówienia innych przewoźników obecnych na europejskim rynku.
Znaczna część taboru PKP Cargo będzie modernizowana. Od tego roku przewoźnik zrezygnował ze zlecania napraw wagonów na zewnątrz i realizuje te inwestycje w powołanych przez siebie spółkach Cargo Wagon.