– Komisja Europejska przychyliła się do polskiej interpretacji przepisów. Przedsiębiorcy będą mogli liczyć na zwrot kosztów inwestycji – mówi Anna Konik-Żurawska, rzecznik Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Chodzi o duże przedsiębiorstwa, które dostały unijne dotacje, przede wszystkim z programu „Innowacyjna gospodarka”. Kilka miesięcy temu Bruksela zgłosiła wątpliwości, czy sposób weryfikacji tzw. efektu zachęty przez polskich urzędników był zgodny z prawem unijnym.
Odmienna decyzja KE oznaczałaby problemy – nawet konieczność zwrotu pomocy – dla tych dużych firm, które zadeklarowały, że bez dofinansowania nie są w stanie zrealizować inwestycji (czyli występuje w tym przypadku efekt zachęty). – Według KE przepisy unijne nie nakładają na duże przedsiębiorstwa obowiązku wstrzymania się z rozpoczęciem prac nad projektem do momentu otrzymania potwierdzenia, że efekt zachęty zostanie spełniony – dodaje Konik-Żurawska.
Stanowisko KE oznacza także, że w przyszłorocznych konkursach na dotacje inwestycyjne nie będzie w tym zakresie zmian w procedurach.
Interpretacja Brukseli odnosi się do wszystkich rodzajów dotacji, z których korzystają duże przedsiębiorstwa, także z programów regionalnych. Dofinansowanie z tego źródła dla największych firm przewidziały władze m.in. województw warmińsko-mazurskiego czy dolnośląskiego. To pierwsze wstrzymywało się uruchomieniem konkursu do czasu ustalenia stanowiska Brukseli.