Zdaniem resortu opóźnienie ujawnienia danych finansowych śląskich spółek węglowych (bo te podlegają ministerstwu gospodarki) wynika z tego, że same kopalnie nie wysłały danych do połowy grudnia.

Powód? Wyniki te nie będą najlepsze. Z szacunków „Rzeczpospolitej” wynika, że o ile Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy wykażą zysk, tak Jastrzębska Spółka Węglowa sporą stratę. I grudzień ich sytuacji znacząco nie poprawi.

– Ministerstwo oczekuje dobrego wyniku, więc nawet kilka milionów zysku więcej ma znaczenie. Nie zdziwimy się, gdy okaże się, że strata będzie minimalna, albo nawet jej nie będzie – mówi „Rzeczpospolitej” jeden ze związkowców. Tyle, że strata śląskich kopalń łącznie będzie – według szacunków „Rzeczpospolitej” na poziomie ponad 150 mln zł netto.

KHW prognozuje na koniec roku zysk ok. 100 mln zł. Kompania Węglowa na poziomie 30-40 mln zł. Zakładając, że Jastrzębskiej Spółce Węglowej uda się trochę zniwelować stratę przekraczającą już 300 mln zł, łączny wynik branży i tak będzie wyjątkowo słaby.

Jeśli jednak Lubelski Węgiel Bogdanka zrealizuje podniesioną prognozę zysku na poziomie 178 mln zł, to może się okazać, że łącznie kopalnie węgla kamiennego rzeczywiście wyjdą na zero, a nawet osiągną wynik dodatki. Tyle, że i tak gorszy od tego w ubiegłym roku. W 2008 r. śląskie kopalnie miały bowiem łącznie blisko 600 mln zł zysku netto (przy czym sama JSW wypracowała 567 mln zł), zaś Bogdanka - 155 mln zł netto.