Częstym zjawiskiem jest było błędne nazywanie lub opisywanie pieczywa. W związku z tym klient nie był w stanie dowiedzieć się, co tak naprawdę kupuje. W jednym z przypadków piekarnia deklarowała produkcję chleba żytniego, natomiast z dokumentacji zakładu wynikało, że oprócz mąki żytniej stanowiącej 45 proc. masy gotowego produktu producent stosował również mąkę pszenną w ilości 35 proc.

Na pieczywie brakowało także często, m.in. daty minimalnej trwałości lub używane były niewłaściwe wyrażenie („spożyć dnia”, „najlepiej spożyć do” zamiast „najlepiej spożyć przed”).

Piekarnie nie wyszczególniały także w składzie pieczywa tzw. składników składnika złożonego, czyli dodatków do wypieku, np. polepszaczy. Pomijały także w składzie alergeny. Nieprawidłowości dotyczące znakowania IJHARS wykryła także w sprzedawanej bułce. Zastrzeżenia miała do prawie 81 proc. skontrolowanych partii tego produktu.

Kontrole odbyły się w ostatnim kwartale 2009 r. Przeprowadziły je wojewódzkie inspektoraty JHARS, w Bydgoszczy, Kielcach, Krakowie i Łodzi. W związku z nieprawidłowościami inspektorzy wydali, m.in. 8 decyzji nakładających na producentów kary pieniężne w wysokości 2,5 i 3 tys. zł. Ponadto 25 mandatów karnych na łącznie 4 tys. zł otrzymały osoby odpowiedzialne za stwierdzone nieprawidłowości, "w związku z niedopełnieniem obowiązku zgłoszenia działalności do właściwego wojewódzkiego inspektora IJHARS".