Akcjonariusze nadal głosują osobiście

Najwcześniej w 2011 roku pierwsza spółka umożliwi akcjonariuszom głosowanie na walnym przez Internet

Publikacja: 30.04.2010 05:29

Internetowe transmisje WZA nie zdobyły popularności. Spośród prawie 400 spółek notowanych na GPW tyl

Internetowe transmisje WZA nie zdobyły popularności. Spośród prawie 400 spółek notowanych na GPW tylko kilkanaście umożliwia obejrzenie walnego w sieci.

Foto: Rzeczpospolita

Po nowelizacji kodeksu spółek handlowych od sierpnia ubiegłego roku akcjonariusze mają teoretyczną możliwość głosowania przez Internet podczas transmitowanych w sieci walnych zgromadzeń. Zmiana miała zaktywizować akcjonariuszy, którzy dotąd nie interesowali się zgromadzeniami, czy umożliwić czynny udział tym, którzy nie mogli w nich uczestniczyć osobiście.

Na razie, przez dziewięć miesięcy od wprowadzania zmian w kodeksie, żadna ze spółek nie zdecydowała się na umożliwienie głosowania w sieci. – Mamy wiele zapytań, jednak pierwszego takiego głosowania spodziewamy się dopiero w przyszłym roku – mówi Jacek Sitkiewicz z firmy Programer. – Żadna firma nie chce być pierwsza. Wszystkie czekają, aż ktoś inny przeprowadzi głosowanie online, żeby przekonać się, jak to działa w praktyce – dodaje Aneta Karolczuk-Poręba z należącej do GPW spółki WSE InfoEngine.

Największe wątpliwości dotyczą pewnego sposobu poświadczenia tożsamości akcjonariuszy. – Zarekomendowaliśmy dziesięciu spółkom, z którymi chcemy opracować katalog wzorcowych relacji inwestorskich, zorganizowanie internetowego głosowania na WZA. Wszystkie po konsultacjach z prawnikami poprosiły o usunięcie tego zapisu – mówi Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Firmy obawiają się także możliwości ewentualnego zerwania połączenia internetowego i związanych z tym konsekwencji. Akcjonariusz, który z powodu awarii nie będzie mógł oddać głosu, może chcieć zaskarżyć decyzję walnego zgromadzenia.

Do wykorzystania głosowania przez Internet nie zachęcają też Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych i Związek Banków Polskich. Instytucje te wyliczają szereg innych problemów, na które mogą natrafić spółki: zróżnicowanie geograficzne akcjonariuszy, ich liczebność, język komunikacji, wymaganie techniczne, jakie musi spełnić akcjonariusz czy możliwość wystąpienia opóźnienie w komunikacji.

– Wciąż jednak wiążemy wielkie nadzieje z takim głosowaniem. Jego spopularyzowanie jest konieczne, bo coraz więcej akcjonariuszy podejmuje decyzje na podstawie fundamentalnej analizy spółki – mówi Jarosław Dominiak.

Po nowelizacji kodeksu spółek handlowych od sierpnia ubiegłego roku akcjonariusze mają teoretyczną możliwość głosowania przez Internet podczas transmitowanych w sieci walnych zgromadzeń. Zmiana miała zaktywizować akcjonariuszy, którzy dotąd nie interesowali się zgromadzeniami, czy umożliwić czynny udział tym, którzy nie mogli w nich uczestniczyć osobiście.

Na razie, przez dziewięć miesięcy od wprowadzania zmian w kodeksie, żadna ze spółek nie zdecydowała się na umożliwienie głosowania w sieci. – Mamy wiele zapytań, jednak pierwszego takiego głosowania spodziewamy się dopiero w przyszłym roku – mówi Jacek Sitkiewicz z firmy Programer. – Żadna firma nie chce być pierwsza. Wszystkie czekają, aż ktoś inny przeprowadzi głosowanie online, żeby przekonać się, jak to działa w praktyce – dodaje Aneta Karolczuk-Poręba z należącej do GPW spółki WSE InfoEngine.

Biznes
Kłopoty producenta leku Ozempic. Prezes rezygnuje ze stanowiska
Biznes
Łączą się dwaj najwięksi operatorzy telewizji kablowej w USA
Biznes
Postulaty gospodarcze kandydatów na Prezydenta. Putin nie przyleciał do Turcji
Biznes
Brytyjski koncern Jaguar nie planuje produkcji samochodów w USA
Biznes
Tysiące dronów Macierewicza wreszcie dolecą. MON kupuje Warmate’y