UE chce zmniejszyć liczbę ofiar wypadków drogowych

Komisja Europejska przedstawiła plan działań mających zmniejszyć w najbliższej dekadzie o połowę liczbę ofiar wypadków drogowych w Unii

Publikacja: 21.07.2010 16:31

Unijny komisarz ds. transportu, Siim Kallas

Unijny komisarz ds. transportu, Siim Kallas

Foto: AFP

W 2009 r. na drogach UE zginęło ponad 35 tysięcy osób - mimo poprawy warunków bezpieczeństwa.

- Poczyniliśmy znaczne postępy od 2001 r. i udało nam się ocalić życie prawie 80 tys. ludzi. Jednak liczba zabitych i poranionych na naszych drogach jest nadal nie do przyjęcia — stwierdził w Brukseli komisarz ds. transportu, Siim Kallas.

Unia sama założyła zmniejszenie o połowę liczby wypadków w dekadzie 2001-10, ale ze wstępnych oszacowań Komisji wynika, że liczba zabitych w wypadkach zmaleje o 40 proc. W poprzedniej dekadzie spadek wyniósł 25 proc. W latach 2001-9 wskaźnik zabitych w Unii zmalał ze 133 do 69 na milion mieszkańców. Największy sukces osiągnęły na tym polu Łotwa, gdzie liczba ofiar zmalała o 54 proc. i Hiszpania ze spadkiem o 53 proc.

Wielka Brytania, Szwecja i Holandia wypadły najlepiej: odpowiednio 61, 62 i 66 ofiar na milion ludzi. Z drugiej strony tej skali znajdują się Rumunia i Grecja z liczbą 130 zabitych na drogach.

Komisarz Kallas przedstawił siedem strategicznych celów na lata 2010-20 mających doprowadzić do zmniejszenia tragicznych danych poprzez m.in. zaostrzenie norm uzyskiwania prawa jazdy i poświęcenie większej uwagi motocyklistom. — To jeden z niewielu obszarów, w którym liczba wypadków rośnie zamiast maleć — dodał.

Komisarz chce zatwierdzenia przepisów o instalowaniu nowych technologii w pojazdach mechanicznych, takich jak elektronicznych systemów kontroli stabilizacji toru jazdy zapobiegających poślizgowi, systemów ostrzegających kierowcę, że zboczył z pasa ruchu, systemów awaryjnego hamowania, sygnałów przypominających o zapięciu pasów, ograniczników prędkości w furgonetkach.

Kallas zasugerował ponadto, by uboższe kraje Europy Środkowo- Wschodniej otrzymywały unijne fundusze na poprawę ich sieci drąg, ale tylko wówczas, gdy projekty tych szlaków będą zgodę z obowiązującymi dyrektywami bezpieczeństwa. W regionie tym nastąpił gwałtowny przyrost pojazdów mechanicznych, natomiast unowocześnianie infrastruktury transportowej z czasów radzieckich nie nadążało za tempem rozwoju rynku. Dane o bezpieczeństwie na drogach w tym regionie znacznie pogorszyły się w latach 2001-9.

Komisarz zapowiedział walkę z problemem uchylania się przez zmotoryzowanych od płacenia mandatów za przekraczanie limitów prędkości i nieprzestrzeganie sygnalizacji świetlnej podczas pobytu w innym kraju Unii. To wynik kiepskiej koordynacji działań policji krajów Unii, ale to też ma się poprawić

- Trzeba z tym skończyć, musimy doprowadzić do przestrzegania przepisów wszędzie — podkreślił i zapowiedział podjęcie podczas półrocznej kadencji Belgii w przewodniczeniu organom Unii kroku naprzód w przyjęciu dyrektywy rozwiązującej tę kwestię. Komisja zaproponowała ją w 2008 r.

Unia chce walczyć też z kierowcami prowadzącymi pojazdy „na podwójnym gazie”. Oprócz kar przewidzianych w każdym kraju proponuje działania prewencyjne, np. instalowanie w pojazdach alko-zamków, mechanizmów blokujących pracę silnika, gdy kierowca ma podejrzany oddech, obowiązkowe dodatkowe szkolenia.

Bruksela ma współpracować z krajami Unii w przygotowaniu jednolitego systemu szkolenia kierowców i instruktorów (minimalne kryteria dla nauczycieli, okres jazd przed egzaminem z osobą mającą już prawo jazdy, okresy próbne po zdaniu egzaminu).

Działania Brukseli będą też dotyczyć ujednolicenia definicji poważnych i drobnych obrażeń, promowania najlepszych doświadczeń z zakresu pomocy ofiarom wypadków, instalowania czarnych skrzynek w pojazdach zarobkowych, co poprawi badania techniczne i analizy przyczyn wypadków.

Komisja poinformowała o znacznym postępie dokonanym przez Włochy i Francję, gdzie tradycyjnie lekceważono przepisy ruchu drogowego. Ponaglone do surowszego przestrzegania prawa doprowadziły do zmniejszenia liczby ofiar na drogach o 48 i 43 proc.

Polsce udało się to zrobić w 17 procentach, ale ginie na naszych drogach 120 osób na milion i w rankingu Unii jesteśmy wysoko, za Rumunią i Grecją. Liczba zabitych w Rumunii wzrosła o 14 proc. Łotwa, mimo poprawy, jest piątym najbardziej niebezpiecznym krajem w Unii, z liczbą 112 zabitych na milion mieszkańców. Tuż za nią jest Litwa ze 110 ofiarami.

W 2009 r. na drogach UE zginęło ponad 35 tysięcy osób - mimo poprawy warunków bezpieczeństwa.

- Poczyniliśmy znaczne postępy od 2001 r. i udało nam się ocalić życie prawie 80 tys. ludzi. Jednak liczba zabitych i poranionych na naszych drogach jest nadal nie do przyjęcia — stwierdził w Brukseli komisarz ds. transportu, Siim Kallas.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca