Zarząd Lotosu już rozpoczął przygotowania do sprzedaży spółki produkującej parafiny. Możliwe, że na sprzedaż trafią kolejne spółki w niewielkim stopniu związane z podstawową, paliwową działalnością firmy – Lotos Koleje i Lotos Asfalty.
Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski przyznaje, że zarząd powinien mieć „plan dezinwestycji”. – Priorytetem Lotosu są poszukiwania i wydobycie i nie jest tajemnicą, że na te zaplanowane i konieczne inwestycje spółka potrzebuje znacznych funduszy – mówi „Rz” Budzanowski. – Jednym ze źródeł ich pozyskania może być sprzedaż do 2014 r. aktywów, które nie są związane z podstawową działalnością. Warto zatem opracować strategię dezinwestycji.
Zdaniem wiceministra Budzanowskiego taki program należy przygotowywać równolegle z trwającym rozpoznaniem rynku naftowego. Firma bada możliwości pozyskania koncesji lub dostępu do złóż. Dotyczy to zarówno inwestycji na Morzu Północnym, jak na Bliskim Wschodzie.
I choć wiceminister skarbu zapewnia, że nie chodzi o wyprzedaż majątku spółki, to jednak część ekspertów uważa sam pomysł pozbycia się istotnych, dochodowych i perspektywicznych biznesów za zaskakujący.
– Lotos Asfalty w kontekście planu budowy autostrad może umocnić pozycję na rynku, podobnie spółka kolejowa, która należy do najlepszych tego typu w kraju – mówi anonimowo jeden z nich.