Jak dowiedziała się „Rz”, ani w tym roku, ani nawet w pierwszym półroczu 2011 r. nie będzie szans na to, by gazociągiem jamalskim popłynął gaz na zlecenie i potrzeby innych firm niż rosyjskiego koncernu Gazprom oraz Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Powód jest jeden i prosty – w gazociągu nie ma miejsca na transport dodatkowego gazu, bo jego moce są w całości wykorzystywane przez obie te firmy.
W praktyce zatem przynajmniej przez kilka miesięcy nie będzie mogła być stosowana zasada TPA, czyli dostępu do gazociągu stron trzecich (zainteresowanych firm), na której tak bardzo zależy Komisji Europejskiej.
W trakcie trwających w ostatnich miesiącach negocjacji porozumienia gazowego z Rosją Bruksela żądała od Polski, by rurociąg jamalski miał niezależnego operatora, który by nim zarządzał i dbał o to, by był ogólnodostępny. Naciski Brukseli były tak silne, że rozmowy polsko-rosyjskie przedłużyły się do października i włączył się w nie osobiście przedstawiciel Generalnej Dyrekcji ds. Energii. Bez gwarancji, że rurociąg jamalski będzie funkcjonował zgodnie z prawem unijnym, a więc podlegał zasadzie dostępu stron trzecich, Komisja Europejska nie chciała zaakceptować polsko-rosyjskiej umowy gazowej zakładającej zwiększenie importu z Rosji.
Od początku istnienia rurociągu operatorem gazociągu jest jego właściciel – spółka EuRoPol Gaz, której głównymi udziałowcami są PGNiG i Gazprom. To zmieni się za kilka dni – zarządzanie Jamałem ma przejąć państwowa spółka Gaz-System. Musi jednak respektować wcześniej zawarte umowy na przesył gazu, które mają PGNiG i Gazprom. A ponieważ teraz obie firmy praktycznie zajęły całe moce rurociągu, operator będzie mógł przesyłać gaz tylko według ich zamówień, a nie na potrzeby innych firm. – Ta sytuacja może się zmienić dopiero latem – mówi anonimowo przedstawiciel jednej z firm gazowych. – Wtedy spada sezonowo zapotrzebowanie na gaz i pojawiają się wolne moce w gazociągu jamalskim. Teraz jednak trudno przewidzieć, jak mogą być duże, to może być tylko kilka milionów metrów sześciennych na dobę.
Zgodnie z umową operatorską Gaz-System, gdy tylko otrzyma od EuRoPol Gazu informacje o wolnych mocach w Jamale, będzie je natychmiast publikował i czekał na zgłoszenia firm. Potem na ich zlecenie będzie transportował gaz.