Tegoroczny eksport polskiej motoryzacji osiągnie wartość 17-17,4 mld euro – prognozuje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl. Ten rok będzie więc lepszy od ubiegłego o ok. 8-10 proc. Ale dynamika sprzedaży sektora słabnie, zwłaszcza wskutek spadku popytu na nowe samochody. W sierpniu – ostatnim miesiącu, jaki podliczył Eurostat, wartość eksportu aut będących najważniejszym produktem branży motoryzacyjnej, była niższa niż eksportu części i akcesoriów i wyniosła 265,19 mln euro.

To o jedną czwartą mniej niż przed rokiem. Najmocniej spadł eksport do krajów Unii Europejskiej – o jedną trzecią. Tymczasem na te rynki trafia przeszło 90 proc. produkowanych w Polsce samochodów osobowych i dostawczych. Załamał się rynek włoski – tam eksport z Polski skurczył się o ponad 60 proc. Sprzedaż aut do Niemiec spadła o ponad 31 proc., podobnie do Wielkiej Brytanii. Wzrosła co prawda sprzedaż samochodów z Polski na rynkach pozaunijnych – o blisko połowę, ale wartość wysyłanych tam aut jest stosunkowo niewielka.

Wyniki eksportu ciągną teraz w górę części i akcesoria. W sierpniu ich wartość zbliżyła się do 400 mln euro, o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Za całe 8 miesięcy ten sektor wysłał za granicę towary o łącznej wartości 3,73 mld euro. W sumie W okresie ośmiu miesięcy br. eksport przemysłu motoryzacyjnego z Polski przekroczył wartość 11,19 mld euro. To o 10,51 proc. więcej niż rok wcześniej. Eksport w tym czasie był wyższy o 1,06 mld euro niż w analogicznym okresie 2009 r.