O zmianie dostawcy informuje chorwacki państwowy operator INA. Eni wygrał przetarg i od stycznia dostarczać będzie 750 mln m3 gazu rocznie. Chorwacja potrzebuje rocznie ok. 3 mld m3 gazu. Połowę wydobywa z własnych złóż.
Wybór Eni oznacza, że wygasający z końcem roku kontrakt z Gazpromem nie zostanie przedłużony. Gazprom potwierdził gazecie „Kommiersant”, że wziął udział w przetargu. Wygranej Eni nie skomentował. „Nowy kontrakt daje nam większą swobodę, tak w ilości, jak i parametrach cenowych kupowanego gazu” – czytamy w oświadczeniu Chorwatów.
– I o tę swobodę tak naprawdę chodzi. Gazprom przegrał kontrakt chorwacki, bo preferuje umowy długoletnie, o sztywnych cenach, powiązanych z cenami ropy. Są one z reguły wyższe od tych na wolnym rynku – mówi „Rz” rosyjski analityk rynku paliw Witalij Kriukow.
[wyimek]1,2 mld m3 gazu rocznie dostarczał Gazprom do Chorwacji[/wyimek]
– Jak tylko pojawia się szansa na zamianę drogiego dostawcy na tańszego, kraje europejskie będą zapewniać sobie bezpieczeństwo energetyczne, różnicując kierunki dostaw – wtóruje Walerij Niestierow z firmy inwestycyjnej Trojka Dialog.