Z taką propozycją chce wystąpić w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel. O planie przygotowywanym w Urzędzie Kanclerskim Berlina doniósł sobotni „Der Spiegiel”.
Z informacji tygodnika wynika, że ten doraźny program działań miałby zostać wdrożony w ciągu 12 miesięcy. Jego główne założenia polegałyby na dopasowaniu wieku emerytalnego do sytuacji demograficznej istniejącej w danym kraju oraz wprowadzeniu przez państwa eurolandu „hamulca zadłużenia”, który ograniczyłby dopuszczalny poziom deficytu. „Der Spiegel” nie ujawnia szczegółów planu redukcji zadłużenia. Musiałby on zostać opracowany indywidualnie przez rządy poszczególnych krajów.
Zdaniem analityków Niemcy zrobią wszystko, aby nie dopuścić do rozpadu strefy euro. Według nich kanclerz Niemiec Angela Merkel powołała specjalne zespoły eksperckie, które mają opracować plan wsparcia dla eurolandu i zapobiec pogłębianiu się kryzysu w peryferyjnych krajach wspólnoty. Jednym z rozwiązań miałby być pakt dla konkurencyjności, którego elementem są przygotowane wskaźniki. Wszystko po to, aby wzmocnić kraje strefy i skoordynować politykę gospodarczą poszczególnych rządów. Pakt pomógłby w koordynacji ich polityki gospodarczej.
Niemiecki tygodnik, powołując się na źródła w Urzędzie Kanclerskim, pisze, że pakt miałby zawierać konkretne zobowiązania na rzecz wzmocnienia pozycji konkurencyjnej, które są bardziej ambitne i w większym stopniu wiążące niż uzgodnione w gronie wszystkich 27 państw Unii.
Merkel już wcześniej oficjalnie wypowiadała się na ten temat. W jej opinii, aby wzmocnić zaufanie rynków finansowych wobec wspólnej waluty, konieczne jest mocniejsze zazębienie narodowej polityki finansowej, gospodarczej i socjalnej państw strefy euro.