Tak ustalili premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej, którzy wczoraj spotkali się w Bratysławie. Kwestie bezpieczeństwa energetycznego i stabilnego zaopatrzenia w gaz należały do głównych tematów obrad i są na liście priorytetów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, która rozpoczyna się od lipca. – Do czerwca ma powstać plan kluczowych połączeń energetycznych, które trzeba zbudować, aby Europa Środkowa czuła się bezpiecznie, jeśli chodzi o zaopatrzenie w gaz – mówił wczoraj PAP minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz.
[wyimek]800 mln zł potrzeba na rozbudowę gazociągu do Czech i nowy na Słowację[/wyimek]
Ustalenia premierów Polski, Czech, Węgier i Słowacji nie są niespodzianką. Na niedawnym szczycie energetycznym Unia ustaliła bowiem, że powstanie nowa trasa przesyłu gazu od planowanego gazoportu w Świnoujściu po Krk w Chorwacji. Koncepcję tę można łatwo zrealizować i to zaledwie w ciągu czterech – pięciu lat, budując kilka połączeń między istniejącymi już rurociągami. Polska firma Gaz-System ma już zaplanowaną budowę gazociągów na Słowację i zakończyła prace przy połączeniu do Czech, poza tym powstaje rurociąg ze Słowacji na Węgry.
Jest też koncepcja połączenia między Polską i Litwą, ale jak przyznaje szef Gaz-Systemu Jan Chadam, wszystkie te inwestycje wymagają wsparcia finansowego ze strony Unii Europejskiej. Zwłaszcza że koszty tych trzech projektów szacuje się na ok. 1,7 mld zł.
Dla Brukseli stabilność dostaw gazu nabrała znaczenia po tym, jak w styczniu 2009 r. Rosjanie odcięli dostawy surowca na Ukrainę i w konsekwencji do kilku krajów UE.