- Zaraz po ogłoszeniu informacji o uzyskaniu przez nas tego certyfikatu, zgłosiło się do nas wiele firm, które chcą kupować drewno oznaczone PEFC, by móc swoje wyroby eksportować - mówi Mariusz Turczyk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Polscy leśnicy potrzebują jednak PEFC nie tylko po to, by pozyskać nowych klientów, dla których ten certyfikat jest istotny. Posiadanie konkurencyjnego certyfikatu pozwoli utrzeć nosa audytorom certyfikatu FSC (Forest Stewardship Council), którzy zaczęli żądać wygórowanych stawek za swoje audyty.
Anna Malinowska, rzecznik Lasów Państwowych przyznaje: Pojawienie się konkurencji w zakresie certyfikacji stwarza szansę obniżenia jej kosztów i zagwarantowania wysokiej jakości audytów, a klientom Lasów Państwowych daje możliwość wyboru certyfikatu, który będzie używany w kontaktach handlowych z nimi.
Dla przedstawicieli Lasów wymowny jest przykład z ubiegłego roku, gdy firma NEPCon za audyt RDLP w Białymstoku zażądała 150-170 tys. zł. - To kwoty trzy a nawet pięciokrotnie wyższe niż płacą za audyt dyrekcje w innych regionach kraju - mówiła wówczas Anna Malinowska, rzecznik Lasów Państwowych. Dla przykładu, audyt PEFC w radomskiej dyrekcji LP kosztował nieco ponad 30 tys. zł.
Dla leśników z Białegostoku nie do zaakceptowania były też inne warunki jakie postawił audytor, np. nie uwzględnianie merytorycznych uwag dyrekcji regionalnej w sprawie audytu. Pod koniec maja Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku skierowała pismo do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie "stosowania niedozwolonych praktyk monopolistycznych" przez firmy, które wykonują audyty gospodarki leśnej w systemie FSC. - Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w sprawie wstępnego ustalenia, czy działania przedsiębiorców dotyczące certyfikacji gospodarki leśnej naruszają przepisy ustawy antymonopolowej - mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik urzędu. Podkreśla, że jest to postępowanie wyjaśniające, czyli nie przeciw, ale w sprawie. - Jesteśmy w trakcie zbierania danych rynkowych od firm zajmujących się certyfikacją drewna. Jeśli ktoś posiada informacje, które mogą być pomocne w związku z prowadzonym postępowaniem może skontaktować się z urzędem w tej sprawie - zachęca Cieloch.