– Co jakiś czas otrzymujemy aplikację w formie protokołu z przesłuchania, kartkę pocztową z pozdrowieniami i zapisanym linkiem do strony internetowej z CV czy zgłoszenia przesłane w formie komiksu i gazety. Takie CV na pewno zwracają uwagę rekrutera, szczególnie jeśli poszukiwana jest osoba na stanowisko kreatywne, wymagające niestandardowego myślenia – mówi Tatiana Matwijów, menedżer ds. HR w grupie marketingowej Euro RSCG Poland.
CV od Misi
Zarówno w firmach, jak i w działach związanych z marketingiem, reklamą, mediami czy też modą niebanalne CV to wręcz wymóg. Jak jednak twierdzą rekruterzy, na co dzień nieszablonowe sposoby na prezentację CV czy dotarcie do pracodawcy są na razie rzadkością. Najczęściej sięgają po nie młode i niedoświadczone osoby, których aplikacja mogłaby łatwo zginąć wśród setek podobnych zgłoszeń. – Ostatnio otrzymałem CV z podpisem „Misia". Rozbawiło mnie to do tego stopnia, że umówiłem się z kandydatką na rozmowę – opowiada dyrektor działu sprzedaży jednej z firm windykacyjnych. – Zaciekawia nas też, gdy kandydat posługuje się swobodnym językiem, nawet pisząc hasła typu „hej joł", choć oczywiście to o niczym nie przesądza – dodaje inny windykator.
Rekruterzy zwykle zapamiętują nietypowe CV, ale przyznają, że oryginalna forma niczego nie gwarantuje. – Jeden z kandydatów do pracy w krótkim filmie opowiadał o swoim doświadczeniu i wykształceniu. Pracy jednak nie dostał ze względów merytorycznych – mówi Marta Rożniata z działu HR mBanku. Dodaje, że 30 – 40 proc. dokumentów przesyłanych przez kandydatów zawiera błędy, np. ortograficzne czy nawet merytoryczne, a to już działa na ich niekorzyść.
Byle nie odstraszyć
Head-hunterzy zgodnie twierdzą, że w Polsce wiele osób nie potrafi przygotować dobrego CV czy listu motywacyjnego. – Brak tej umiejętności można zaobserwować nawet wśród kadry wysokiego szczebla – podkreśla Hanna Więcewicz z Manpower Professional.
Lepiej więc zadbać, by w aplikacji nie było błędów, a za to by znalazły się w niej wszystkie informacje istotne dla konkretnego pracodawcy. Standardowe, rozsyłane seryjnie CV są zwykle mało skuteczne. Ale warto też pamiętać, że rekruter, zwłaszcza przy wstępnej selekcji dziesiątków albo setek aplikacji, chce jak najszybciej ocenić, czy zgłoszenie spełnia wymagania.