Chiński Covec wciąż chce wrócić

Do jutra rząd czeka na wstępne oferty od firm, które mogą przejąć budowę autostrady A2 po Chińczykach. Covec wciąż liczy, że zrobi to sam

Aktualizacja: 15.06.2011 05:13 Publikacja: 14.06.2011 20:15

Chiński Covec wciąż chce wrócić

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

– Decyzja o zerwaniu kontraktu z firmą Covec na budowę trasy A2 nie jest prawomocna – powiedział Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Stanie się taka 28 czerwca. Do tego czasu może zostać cofnięta, teoretycznie możliwy jest także powrót Chińczyków na plac budowy. Na takie rozwiązanie liczy strona chińska, która deklaruje, że dołoży wszelkich starań, by znaleźć wyjście z kryzysowej sytuacji  na budowie A2 i liczy na przełom w negocjacjach.

Rząd wyrzucił Chińczyków z budowy A2

Chińczycy domagali się zmiany warunków umowy – zarówno zakresu prac, jak i ceny. Nasz rząd jednak negocjować nie zamierza. Premier Donald Tusk zapowiedział, że nie będziemy przystawać na żądania zmiany wartości kontraktów wysuwane przez wykonawców. Wraz z wypowiedzeniem kontraktu chińska firma dostała rachunek na 740 mln zł. Tyle według wyliczeń Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma stracić Skarb Państwa  na fiasku kontraktu.

Negocjacji nie będzie

Jak ustaliła "Rz" powrót Covecu na plac budowy jest możliwy – warunkiem jest jednak spłacenie zaległości wobec podwykonawców i zabezpieczenie środków niezbędnych do realizacji inwestycji. Chiński wykonawca podnosi, że zainwestował już w budowę autostrady ok. 100 mln dol. własnych środków. Jak podają przedstawiciele spółki, "w związku z dużymi opóźnieniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na rzecz Covecu spółka będzie musiała ponownie zainwestować własne pieniądze w celu kontynuowania prac".

Dokończenie A2 będzie kosztować 2 mld zł

Wykonawca, zabiegając o podwykonawców, zgodził się regulować wystawiane przez nich faktury w czasie trzech – siedmiu dni po ich wystawieniu. Zgodnie z umową z rządem GDDKiA regulowała płatności w ciągu 58 dni od zaakceptowania faktury przez inżyniera kontraktu. Ten zaś miał 21 dni na jej zatwierdzenie od daty wystawienia. Covec rozwiązał umowy z wszystkimi podwykonawcami. Jak sam przyznaje, wznowienie prac na obu odcinkach będzie bardzo trudne, choć nie niemożliwe.

Plan B

Rząd liczy się z tym, że do dokończenia prac po Chińczykach będzie musiał znaleźć kolejnych wykonawców. Chętni ustawiają się w kolejce. Do 16 czerwca mają czas, by odpowiedzieć GDDKiA, czy są w stanie przejąć budowę, którymi odcinkami są ewentualnie zainteresowani, ile czasu zajmie doprowadzenie trasy do przejezdności i jaki może być tego koszt. Jak przyznaje Andrzej Maciejewski, urząd rozmawia z 16 podwykonawcami, większość z nich to firmy obecne na naszym rynku. Wiele firm wspomina o chęci realizowania odcinków krótszych niż te zostawione w spadku po chińczykach. GDDKiA nie ma jednak możliwości ich podzielenia – nie pozwalają na to wydane pozwolenia na budowę.

– Jest za mało czasu, by łączyć się w konsorcja, będziemy składać ofertę indywidualnie – mówi Piotr Kledzik, prezes Bilfinger Berger Budownictwo. Złożenie oferty rozważa też Budimex. – Jesteśmy zainteresowani  odcinkiem o długości  10 – 12 km. Nie jest wykluczone zbudowanie konsorcjum – mówi z kolei Dariusz Blocher, szef Budimeksu.

Nie jest wykluczone, że konsorcjum na potrzeby tej inwestycji stworzą firmy budujące sąsiednie odcinki A2 między Łodzią a Warszawą. –  Nie jesteśmy tym specjalnie zachwyceni, ale jeżeli ma być to warunkiem uratowania projektu, to to zrobimy – mówi  Blocher. Oprócz Budimeksu w grę wchodzi Strabag, i Polimex-Mostostal. – Jeżeli zostaniemy zaproszeni do realizacji tego projektu, bardzo staranie propozycję rozważymy  – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimex-Mostostal. – Warunki współpracy muszą być rzetelne i akceptowalne przez obie strony .

Nie jest przesądzone, czy ewentualni wykonawcy, będą wyłaniani w drodze przetargu, czy też kontrakty dostaną z wolnej ręki. Rozpatrywane są obie opcje. Ta druga może pozwolić na przejezdność trasy na Euro 2012.

Pieniądze tylko dla części podwykonawców

China Overseas Engineering Group, czyli Covec, podpisał kontrakt na budowę dwóch odcinków trasy A2 o łącznej długości 50 km. Oba kontrakty są warte 1,3 mld zł. Kosztorys GDDKiA przewidywał, że inwestycja będzie warta 2,8 mld zł. Przeciwko podpisaniu przez Covec kontraktu na cenę równą ok. 40 proc. wartości kosztorysu protestowali konkurenci.

Pierwsze kłopoty na budowie trasy A2 pojawiły się w połowie maja tego roku. Wówczas protestować przeciwko zaległościom w płaceniu faktur zaczęli podwykonawcy. 16 maja Covec sam rozwiązał umowy na dostawę maszyn i surowców. Wszystkich zaległości nie uregulował do tej pory. Z firmami, które pracowały dla Chińczyków, a zostały zatwierdzone przez rząd jako podwykonawcy, rozliczy się GDDKiA. Jest ich ok. 20. Kolejnych ok. 60 firm pracujących dla Covecu to podwykonawcy, którzy przez stronę rządową nie musieli zostać zatwierdzeni, a co za tym idzie, mogą się domagać uregulowania zaległości tylko przez Covec.

– Decyzja o zerwaniu kontraktu z firmą Covec na budowę trasy A2 nie jest prawomocna – powiedział Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Stanie się taka 28 czerwca. Do tego czasu może zostać cofnięta, teoretycznie możliwy jest także powrót Chińczyków na plac budowy. Na takie rozwiązanie liczy strona chińska, która deklaruje, że dołoży wszelkich starań, by znaleźć wyjście z kryzysowej sytuacji  na budowie A2 i liczy na przełom w negocjacjach.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?