Brytyjski rząd odrzucił pomysł wstrzymania prac poszukiwawczych, a zwłaszcza zabiegów szczelinowania na złożach łupkowych, choć ekolodzy bardzo na to naciskali. Jak podał „The Register", władze uznały, że nie ma dość dowodów, iż technologia ta szkodzi środowisku i jest zagrożeniem dla wód gruntowych.
Rząd uważa, że trzeba patrzeć na to, co się dzieje u Polsce, bo dziś nasz kraj to „barometr Europy", gdy chodzi o gaz łupkowy. Poza tym Brytyjczycy obawiają się, że gdyby wstrzymali prace poszukiwawcze, byłoby to niekorzystne z punktu widzenia konkurencyjności ich kraju. Zwłaszcza gdyby się okazało, że Polska jako jedyna w Europie eksploatuje swoje zasoby, poprawiając własne bezpieczeństwo energetyczne.
Co szczególnie interesujące, władze brytyjskie liczą, że nawet jeśli teraz poszukiwania złóż gazu niekonwencjonalnego wydają się nieopłacalne, to sytuacja bardzo szybko może się zmienić wraz z zastosowaniem nowoczesnej technologii.
Na opłacalność wydobycia gazu łupkowego w Polsce liczą Amerykanie – kilka dni temu mówił o tym Jack P. Williams z firmy XTO Energy, która należy do ExxonMobil. Jego zdaniem produkcja w takich krajach jak Polska i Niemcy może być tak opłacalna jak ze złóż na północy Teksasu, gdzie zwrot na kapitale jest najwyższy w koncernie.
ExxonMobil zamierza jeszcze w tym roku wykonać szczelinowanie na swoich koncesjach. Będzie mógł przy tym współpracować formalnie z francuskim Totalem. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydała bowiem zgodę na wspólne poszukiwanie gazu w Polsce.