To najpopularniejsze obecnie unijne dotacje z programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka" (działanie 1.4). Wcześniej (do ostatniego konkursu w 2009 r. ) były one połączone z bliźniaczymi grantami na wdrożenia badań. Odkąd je rozłączono ze względu na to, że środki na wdrożenia się skończyły (pule na badania i ich wdrożenia były równe, wynosiły po 390 mln euro) zapanował boom na badania i prace rozwojowe przedsiębiorstw. I to mimo, że urzędnicy obawiali się nieco czy środki te nadal będą tak popularne, bo przedsiębiorcy koszty wdrożeń muszą teraz wziąć na swe barki, a te są znacznie wyższe od wydatków na badania.
0,4 mld euro
przeznaczono w „Innowacyjnej gospodarce" na badania firm
Obawy te okazały się płonne, bo już w pierwszym konkursie po rozłączeniu bliźniaczych dotacji, który odbył się na jesieni 2010 r. firmy złożyły 619 wniosków o wartości 1,9 mld euro przy budżecie konkursu 364 mln zł. W drugim naborze zakończonym w kwietniu br. złożyły kolejnych 567 aplikacji o wartości 1,7 mld zł przy budżecie 199 mln zł. PARP ogłosiła właśnie jego wyniki. Dofinansowanie otrzyma tylko 69 projektów (najwięcej z Mazowsza – 15) na kwotę ponad 187 mln zł. Wszystkie, które otrzymały 93 na 100 pkt (i dodatkowo co najmniej 34 z 40 pkt przy kryterium innowacyjności).
- Wybraliśmy najbardziej innowacyjne projekty. To bardzo dobrze przygotowane przedsięwzięcia. Widać, że firmom potrzebne są badania i pieniądze na nie tym bardziej, że teraz koszt wdrożeń muszą wziąć na siebie – mówi „Rz" Patrycja Zielińska, wiceprezes PARP. – Agencja mogłaby dofinansować nawet więcej projektów, ale musielibyśmy zrezygnować z drugiego w tym roku właśnie ogłoszonego naboru. Nie chcieliśmy tego robić, tym bardziej, że może to być w ogóle ostatni konkurs o te dotacje – tłumaczy Zielińska. Firmy będą mogły składać swe projekty od 29 sierpnia do 30 września br.