W pierwszym półroczu 2011 roku sprzedało się w naszym kraju 35 - 40 tys. tys. tabletów - podaje IDC. W drugiej połowie roku ten wynik ma się podwoić.
W USA i UE tablety to dziś gorący towar. Na ten rok analitycy Gartnera przewidują czterokrotnie wyższą ich światową niż przed rokiem - ma ona sięgnąć 70 mln egzemplarzy na świecie. Do Polski boom tabletowy jeszcze nie dotarł, choć rodacy nie stronią od nowoczesnej elektroniki, o czym świadczy ogromny apetyt na smartfony, czyli inteligentne telefony komórkowe. Ich sprzedaż ma sięgnąć w tym roku 5,4 mln sztuk.
Tymczasem ostrożne prognozy firmy GfK dotyczące tabletów mówią o sprzedaży 90 - 100 tys. sztuk do końca tego roku. Nieco bardziej optymistyczni są analitycy IDC.
- Szacujemy, że w tym roku rozejdzie się w Polsce 120 tys. tabletów - mówi Damian Godos z IDC.
Jeszcze w ubiegłym roku rynek tabletów praktycznie w Polsce nie istniał. Jako pierwsze, w ostatnim kwartale 2010 roku, pojawiły się u nas iPady firmy Apple, które do dziś dominują na tym rynku. W ślad za nimi poszły tablety Samsunga Galaxy Tab. Według Wojciecha Wasilewskiego w sieci dystrybucyjnej tej firmy w pierwszym półroczu 2011 roku znalazło około 20 tys. sztuk tabletów. Ile z tego trafiło do klientów końcowych? Samsung nie podaje. W połowie 2011 roku w naszym kraju obecnych było już kilkadziesiąt modeli urządzeń z tego segmentu, wyprodukowanych m.in. przez HTC, Asus, Acer czy Lenovo. Sprzedaż wielu z nich trwała zbyt krótko, by producentom udało się zebrać informacje o liczbie urządzeń kupionych przez klientów.