Reklama

Elektryczne auta z Chin

General Motors i chiński partner SAIC Motor podpisali w Szanghaju porozumienie o projektowaniu i produkcji pojazdów elektrycznych na największym rynku na świecie.

Publikacja: 21.09.2011 16:06

Spółki j. v. GM i SAIC zainwestują równe części kapitału w przedsięwzięcie, zaprojektują nową strukturę i główne podzespoły. Płyta podłogowa będzie nowa, nie oparta na obecnych modelach. Szczegóły produkcji i harmonogram zostaną ogłoszone później. Według analityka z JD Power, Mike'a Omotosi, SAIC jest w stanie opracować pojazd elektryczny w ciągu 2-3 lat. Spółka Shanghai GM pokazała w końcu 2010 r. koncepcyjny elektryczny pojazd Chevry Sail.

Pojazdy produkowane w ramach partnerstwa będą sprzedawane w Chinach jako marki Shanghai GM i SAIC, a Amerykanie wykorzystają płytę podłogową do produkcji na świecie.

Amerykański koncern i największy w Chinach producent samochodów będą mogli oferować pojazdy kwalifikujące się do zapowiedzianych „zielonych" subwencji, w postaci rabatów dla konsumentów przez kupnem auta albo potem.

Hybrydowy plug-in Chevrolet Volt nie może liczyć na takie wsparcie, bo nie powstaje w Chinach — wyjaśnił wiceprzewodniczący rady dyrektorów GM, Steve Girsky. Pojawi się w Chinach w sprzedaży jeszcze w tym roku w pełnej cenie, bez subwencji, zmniejszającej ją o ok. 30 proc. Według Girskiego, GM ma nadzieję, że władze obejmą w końcu subsydiami wszystkie pojazdy.

Specjaliści od motoryzacji i kongresmeni twierdzili, że rząd chiński ograniczając pomoc do pojazdów produkowanych na miejscu wywierają nacisk na takie firmy jak GM, aby podzieliły się zaawansowaną technologią z partnerami w Chinach.

Reklama
Reklama

GM zaprzecza, by był pod presją. — Nie było żadnych starań o własność intelektualną związaną z Voltem ze strony naszego partnera SAIC czy chińskiego rządu — wyjaśnił Girsky. Amerykanie nie mają na razie planów produkcji Volta w Chinach. — To nie decyzja polityczna, tylko biznesowa — dodał.

Chiny ogłosiły ambitny cel miliona ekologicznych pojazdów na drogach do 2020 r. wobec kilku tysięcy w najlepszym razie obecnie. Firma JD. Power szacuje, że chiński rynek pojazdów elektrycznych nie osiągnie 200 tys. sztuk do 2015 r.

- Bawimy się w zgadywanki, ale nie chcemy pozostać na szarym końcu — stwierdził Girsky zapytany o wielkość tego rynku. Porównał umowę z SAIC do sierpniowej z LG na zaprojektowanie elektrycznych aut. Umowa z SAIC dotyczy Chin, umowa z LG reszty świata.

W 2010 r. rząd Chin ogłosił pilotażowy program subsydiowania kupujących oszczędne auta w 5 chińskich miastach, bo chce zmniejszyć emisję spalin. Nadal trwają prace nad przepisami w tej sprawie. Subsydia na pojazdy elektryczne i hybrydowe plug-in mogą dotyczyć tylko produkcji miejscowej.

Ucierpią na tym Volt i Leaf Nissana, bo będą za drogie dla wielu Chińczyków. Nissan ruszający w tym roku ze sprzedażą swego „liścia" wcześniej mówił, że podejmie do 2015 r. jego produkcję z chińskim partnerem.

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama