Jerzy Jóźkowiak: Poczta Polska postawi na usługi finansowe

Chcę stworzyć silną polską grupę kapitałową pocztowo-finansowo– logistyczną. Będziemy stawiać na usługi finansowe i ubezpieczeniowe, bo ta działalność jest najbardziej rentowna - mówi serwisowi Ekonomia24.pl prezes Poczty Polskiej Jerzy Jóźkowiak

Aktualizacja: 27.01.2012 06:00 Publikacja: 26.01.2012 17:19

Jerzy Jóźkowiak: Poczta Polska postawi na usługi finansowe

Foto: materiały prasowe

Za rok rusza odkładana od lat liberalizacja polskiego rynku pocztowego. Jesteście gotowi?

Jerzy Jóźkowiak, prezes Poczty Polskiej:  Liberalizacja rynku to bardzo ważna kwestia.   Znaczna część Europy ma już ją za sobą. Poczta Polska od momentu pełnego otwarcia rynku, ma zostać jeszcze  na trzy lata wyznaczona jako operator zobowiązany do świadczenia usługi powszechnej.  To czas, który musimy mądrze wykorzystać.  Przez najbliższe trzy lata będziemy dostarczać przesyłki  na terenie całego kraju, musząc mieć odpowiednio gęstą sieć placówek pocztowych. Jednak wątpliwości budzi sposób finansowania tzw. kosztu netto powstałego w wyniku realizacji obowiązku przez operatora wyznaczonego.

Poczta Polska ma trafić na giełdę.

Upublicznienie zaplanowane jest na przełom roku 2013/2014, ale do tego czasu jest jeszcze szereg spraw  do zrobienia.

Przyjęliśmy nową strategię działania do 2015 roku i  stopniowo ją wdrażamy – na początku zmieniliśmy nasza strukturę na pro biznesową. Od tego roku zamiast 62 rejonów mamy 17.  To było konieczne skoro chcemy skoncentrować się na sprzedaży produktów i obsłudze klienta, który dotąd był przez nas zaniedbywany. Małe firmy  weszły na rynek pocztowy  z sukcesem właśnie dlatego, że mają bardzo elastyczne podejście do klientów.

Przed debiutem konieczne jest także  m.in. wprowadzenie międzynarodowych standardów rachunkowości.

W jakim kierunku będzie się zmieniać Poczta Polska?

Chcę stworzyć silną polską grupę kapitałową pocztowo-finansowo-– logistyczną. . Będziemy stawiać na usługi finansowe i ubezpieczeniowe, bo ta działalność jest . najbardziej rentowna.  Mamy własne towarzystwo  ubezpieczeniowe i własny bank,  w którym chcę  być dominującym akcjonariuszem. Musimy uporządkować Grupę Poczta Polska. Docelowo powstanie struktura holdingowa, ze spółkami specjalizującymi się w różnych obszarach działalności wspierających główny biznes Poczty. . Wszystkie mają mieć Pocztę Polską jako głównego udziałowca i  akcjonariat rozproszony np. fundusze emerytalne zarówno polskie jak i europejskie. Nowe spółki będą się wyodrębniać jeżeli ich działalność będzie dochodowa.

Jaki procent obecnej działalności  to usługi pocztowe?

Dziś typowa działalność pocztowa czyli listy i tradycyjne usługi finansowe to ok. 90 proc.

Jak te proporcje wyglądają w przypadku poczt w innych krajach?

Usługi pocztowe stanowią 50 – 60 proc. przychodów, reszta – pozostałe.

Przychody z tradycyjnych usług pocztowych  maleją i  będą maleć, coraz mniej osób  płaci na poczcie rachunki czy wysyła listy – to były główne źródła  dochodów.  Wszystkie  poczty na świecie zaczęły pracować na  rozwojem  usług  kurierskich i bankowych, weszły na rynek ubezpieczeń. Problemem Poczty Polskiej jest to, że nie o te nowe rynki nie zawalczyła. Obecnie  przychody z działalności poza pocztowej to kilka proc. na 6 mld zł przychodów ogółem.

Naszą największą wartością jest sieć 8 tys. punktów sprzedaży w całej Polsce, to więcej niż ma np. PKO BP. Musimy to wykorzystać.

Wchodząc na giełdę będziecie musieli pokazać potencjalnym inwestorom co najmniej 10 proc. Przychodów z innej działalności.

Do tego dążymy.

Poczta Polska zatrudnia 93 tys. osób. Zmiany oznaczają zwolnienia?

Kiedy rozpoczynałem pracę w Poczcie Polskiej, firma realizowała kolejną turę zwolnień grupowych. Przeanalizowaliśmy dokładnie tę sprawę i postanowiliśmy trochę odwrócić sytuację Według mnie, najbardziej pilnym zadaniem było odpowiednie ułożenie biznesu, rozpoczęcie prac nad nowym modelem sieci i dopiero na tej podstawie dostosowywanie zatrudnienia.  Jeżeli będziemy  rozwijać sprzedaż innych produktów tak jak jest to w planach, prawdopodobieństwo głębokiej redukcji zatrudniania zmaleje.  Obecnie zmieniamy naszą strukturę. W terenie powstały jednostki stricte biznesowe, których głównym zadaniem ma być sprzedaż i obsługa klienta. Pracownicy biorą udział w rekrutacjach wewnętrznych do nowych struktur. Jednak nie dla każdego wystarczy pracy. Na tym etapie za wcześnie jest by mówić jaka to będzie liczba.

Wprowadzamy nową politykę personalną, planujemy  szereg szkoleń. W  pierwszej kolejności będziemy  inwestować w obecnych   pracowników. Choć zdaje sobie  sprawę, że osoba, która pracowała jako listonosz przez 20 czy 30 lat może mieć problem z odnalezieniem się na stanowisku sprzedawcy  polis.

Dopiero jeżeli okaże się, że pracownik nie  sprosta nowym wymaganiom zostanie mu zaproponowane skorzystanie z programu  dobrowolnych odejść na warunkach dużo korzystniejszych niż kodeksowe. Założenia tego programu właśnie wchodzą w życie..

Zmieniony zostanie również system wynagrodzeń. Dzisiaj 80 proc. płacy to elementy stałe. Taki system nie może działać, bo nie motywuje do efektywnej pracy.  To dlatego drugi bezadresowe zostały lekką ręką oddane firmom prywatnym. Listonoszom nie opłacało się uch nosić.

Będziecie walczyć o ten rynek?

Będziemy walczyć o wszystkie rynki jeżeli będzie miało to uzasadnienie ekonomiczne.

Planujecie inwestycje?

Oczywiście, ale najpierw  musimy  wygenerować stały, dodatni wynik, by mieć co pokazać inwestorom na giełdzie.

W pierwszej kolejności będziemy inwestować w ludzi – potrzebujemy ok. 750 mln zł na nowe systemy motywacyjne i system szkoleń.

Będziemy stawiać na rozwój produktów realizowanych w oparciu o Internet czy telefon komórkowy i wiadomo ze musimy mieć oprogramowanie, które sprosta temu wyzwaniu.  W Niemczech czy Finlandii standardem jest, że o  nadejściu przesyłki informuje się klientów sms-em.  Chcemy wprowadzić pocztę  hybrydową – wówczas klient będzie mógł dostawać rachunki lub informacje o zaległościach na skrzynkę mailową.  Rozmowy na ten temat z różnymi instytucjami już są prowadzone..  To powinno się stać w ciągu  roku czy dwóch. Nie mamy więcej czasu do stracenia.

In post w ciągu ostatnich 5 lat zgromadził 14 proc. rynku w kolejnych 12 miesiącach zabiorą  kolejne 4 proc. rynku. Co Pan na to?

Życzę sobie  by w Polsce była jak największa konkurencja, bo tylko tak można   funkcjonować  z korzyścią dla spółki i klienta.   Im   mocniejsza będzie konkurencja tym większa będzie presja na Pocztę Polską  by się zmieniała.  Nie można dawać nam czasu i nie wymagać zmian. Jestem jednak za grą fair, a nie doklejaniem blaszek czy tekturek do korespondencji. Wszyscy przestrzegajmy przepisów prawa.  Polska jak najszybciej musi wprowadzić uregulowania  unijne .

Prywatna konkurencja oskarża Pocztę o stosowanie cen dumpingowych.

Te oskarżenia są niesłuszne.  Starannie przyglądamy się kosztom oraz kształtowaniu się cen na rynku za porównywalne usługi.  Nie prowadzimy kreatywnej księgowości. To co jest podstawą wyliczenia cen jest możliwe do sprawdzenia i sprawdzane przez odpowiednie organy.

Ile proc. rynku zabrały prywatne firmy pocztowe?

Około połowy zarówno jeżeli mówimy o paczkach jak i drukach bezadresowych, czyli tzw.  ulotkach.  Straciliśmy na rzecz prywatnej konkurencji kilku dużych klientów – urzędy, sądy. Sześciu udało nam się ostatnio odzyskać.

Rzeczywistość polityczna taka jaką mamy i kolejne wybory spowodowały pewne zmiany w strukturze skarbu państwa. Nie obawia się Pan tego, ze mimo, że pan Pracuje raptem kilku miesięcy przyjdzie nowa władza i zastąpi Pana swoim człowiekiem?

Prezes w każdej spółce jest pracownikiem najemnym. Właściciel ma zawsze  prawo go odwołać. Nie przyszedłem tu z nadania politycznego,  ale by zrealizować projekt.  Trzymam się tego co mówiłem na samym początku: spółka zostanie upubliczniona i i będzie efektywnie działać na rynku konkurując z innymi.  Jeżeli restrukturyzacja ma się  udać, spółkę trzeba odpolitycznić  i pójść drogą ekonomii.  Oczywiście przyglądamy się jak takie procesy wyglądały u innych europejskich operatorów pocztowych W  Poczcie Niemieckiej też działają związki zawodowe a udało się zreformować instytucje i  przeprowadzić zwolnienia ok. 30 proc. załogi czy ok. 30 tys. osób.   Bierzmy jednak  przykład z poczty Włoskiej gdzie  pracuje 150 tys. osób. Oferują szereg usług   finansowych  i ubezpieczeniowych które są sprzedawane  poprzez sieć placówek poczty. Świadczą tez  wszystkie usługi związane z e-goverment, podobnie jest w Czechach, wiele spraw można załatwić na poczcie a nie w urzędach.

Nawet  otworzyć firmę?

Tak.  Oferują również podstawowe usługi księgowe. Chciałbym by było to  i w naszej ofercie.

Na co będą patrzeć inwestorzy oceniając Pocztę Polską?

Poczta Polska jest rozliczana według wskaźnika terminowości i skuteczności dostarczania przesyłek. Poza tym odnoszą się do nas wszystkie  inne kryteria finansowe według których oceniane są inne korporacje giełdowe.

Duża jest różnica między nami a pocztą niemiecką.

Gigantyczna.

Macie jakieś trupy  w szafie w postaci prastarych umów, które mogą was kosztować grube miliony złotych?

Przygotowanie do wejścia na giełdę to wyciąganie tzw." trupów z szafy". Giełda jest dla mnie błogosławieństwem bo nawet komercjalizacja nie wymusiła takich porządków.

Szereg umów zostało wypowiedzianych, czyszczenie szaf się odbywa. Dla przykładu z Bankiem Pocztowym w ciągu 20 lat zostało podpisanych ponad 400 umów. W tej chwili mamy 6 umów  głównych i 40 uzupełniających.

Mówił Pan o konieczności odpolitycznienia spółki. Czy to oznacza że wokół Poczty są mocna koterie interesów? Będzie Pan z nimi walczył?

Większość  dużych zamówień w Poczcie Polskiej było przedmiotem analiz prokuratury. Dotąd toczą sie sprawy z 2003 roku gdzie szereg różnych okoliczności powoduje konieczność rozpatrywania przez kolejne instancje sądowe. Faktem jest bowiem, że różne środowiska dążą do tego by mieć wpływ na Pocztę i czasem próbują powiązać np. Zarząd z tymi działaniami. Przykład? Ostatni raport spółki MNI i plotki godzące w moje dobre imię. A przecież Poczta Polska nie współpracuje z MNI, a moja wcześniejsza praca oraz relacje zawodowe nie mają wpływu na kierowanie Pocztą i obecnie podejmowane decyzje. Taka sytuacja jest dla mnie nie do zaakceptowania Od 15 lutego  będziemy mieć nowe, przejrzyste regulacje  dotyczące zamówień publicznych, Pozwolą one wyeliminować wszelkie niejasności i zapobiegną wykorzystywaniu naszych postępowań przetargowych przez różne grupy, jako pretekstu do krytykowania Poczty Moim celem jest, aby Poczta działała i była postrzegana, jako firma, która pomimo swojej wielkości i bagażu doświadczeń, stała się w pełni wolnorynkową, sprawnie zarządzaną machiną.

Za rok rusza odkładana od lat liberalizacja polskiego rynku pocztowego. Jesteście gotowi?

Jerzy Jóźkowiak, prezes Poczty Polskiej:  Liberalizacja rynku to bardzo ważna kwestia.   Znaczna część Europy ma już ją za sobą. Poczta Polska od momentu pełnego otwarcia rynku, ma zostać jeszcze  na trzy lata wyznaczona jako operator zobowiązany do świadczenia usługi powszechnej.  To czas, który musimy mądrze wykorzystać.  Przez najbliższe trzy lata będziemy dostarczać przesyłki  na terenie całego kraju, musząc mieć odpowiednio gęstą sieć placówek pocztowych. Jednak wątpliwości budzi sposób finansowania tzw. kosztu netto powstałego w wyniku realizacji obowiązku przez operatora wyznaczonego.

Pozostało 94% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?