Jak użytkownicy przyjęli start sieci 5G i ilu z nich używa już tej technologii w Orange?
Jean-François Fallacher, prezes Orange Polska: Wystartowaliśmy zaledwie dwa tygodnie temu. Jest jeszcze za wcześnie aby oceniać reakcję rynku. Mówiąc szczerze, ten start to nasza odpowiedź na to, co wydarzyło się na świecie i na naszym rynku od początku tego roku. Wcześniej, gdy nie mieliśmy pojęcia czym jest COVID, zakładaliśmy, że zdobywamy częstotliwości w aukcji, tzw. pasmo C i ruszamy z 5G w oparciu o nie. Tak się jednak nie stało. Aukcja została przesunięta i cóż mogliśmy zrobić. Ruszyliśmy z 5G które jest w nietypowej częstotliwości i małym bloku pasma, ale jest to prawdziwe 5G. Zrobiliśmy to, bo Polska to bardzo konkurencyjny rynek. Zaczynaliśmy od 7 smartfonów z 5G w ofercie, a dziś – z czego jesteśmy bardzo zadowoleni – jest ich już 9 (dane z chwili wywiadu, obecnie 12 modeli – red.). Ogłosiliśmy start naszego 5G na początku czerwca, chwilę później zrobiły to Play i T-Mobile. Polkomtel, ku naszemu zaskoczeniu zrobił to w maju, czyli w środku kryzysu. Zaskoczył nas tym ruchem, bo naszym zdaniem nie był to najlepszy moment.
Z drugiej strony obiecywał start jeszcze w marcu, więc i tak był spóźniony.
- Wybrał też dość egzotyczne częstotliwości: 2,6 GHz. Uważamy, że pasmo 2,1 GHz, którego używamy będzie powszechniej stosowane w Europie, a co za tym idzie wybór smartfonów będzie większy.
UKE właśnie rozpoczął konsultacje zmian w tabeli częstotliwości, tak, aby 2,6 GHz było pasmem dla sieci 5G. To może oznaczać, że częstotliwości, które wygraliście w aukcji LTE przydadzą się teraz dla nowej technologii.
- Uważamy jednak nadal, że podstawowym pasmem będzie pasmo 3,6 GHz, zapewniające dużo szybszy transfer danych i większy zasięg. Jak sądzę plan UKE jest nadal taki, aby ogłosić aukcję.
Kiedy spodziewałby się pan aukcji?
- Biorąc pod uwagę, że najpierw musi zostać wybrany nowy prezes UKE, który rozpocznie procedurę, a do wyjaśnienia jest ciągle sprawa warunków bezpieczeństwa sieci, to przypuszczam, że aukcja może się zacząć już w przyszłym roku.
Czy unieważnienie aukcji było dla Orange dużym rozczarowaniem?