Takie są oficjalne dane rządowe, ale jak mówią przedstawiciele stowarzyszenia producentów alkoholu w Rosji, drugie tyle Rosjanie kupili z produkcji nielegalnej.
W 2011 r. rosyjskie gorzelnie wyprodukowały 944 mln litrów mocnych alkoholi. Dwa lata temu było to 1,15 mld litrów.
Popyt rośnie, pomimo że rośnie też akcyza i cena. Od lipca akcyza wzrosła o 30 proc. Najtańsza wódka rosyjska kosztuje 125 rubli (12,8 zł).
Według danych ministerstwa zdrowia rocznie Rosjanin wypija 15,2 litrów czystego spirytusu. To dwa razy więcej niż średnia krajów OECD. Rocznie umiera z przepicia 80 tys. Rosjan, połowa z nich po wypiciu samogonu.
Nielegalna produkcja alkoholu to w Rosji odrębna gałąź gospodarki, nielegalnie zatrudniająca setki tysięcy ludzi. Co ciekawe produkcja prowadzona jest w legalnych gorzelniach. Najwięcej znajduje się w najbiedniejszych republikach rosyjskiego Kaukazu.