Dziś adwokaci obu stron ogłosili w londyńskim sądzie podpisanie ugody. Borys Berezowski zgodził się zapłacić koszty procesowe Abramowicza, bo proces, który mu wytoczył - przegrał. Jak podała agencja Nowosti strony nie podały całej kwoty, którą kosztował ich proces. Według brytyjskich mediów każda ze stron wydala na opłaty i adwokatów ok. 100 mln funtów.
Berezowski pozwał Abramowicza w 2007 r. Rozprawa ruszyła w 2011 a wyrok zapadł w styczniu tego roku. Berezowski domagał się 5 mld dol. za udziały w koncernie paliwowym Sibneft oraz 564 mln dol. za akcje aluminiowego UC Rusal.
Zbiegły oligarcha dowodził, że musiał je sprzedać po zaniżonej cenie Abramowiczowi.
Ten z kolei twierdził, że Berezowski płacił mu za stworzenie nad nim parasola ochronnego oraz za pomoc w prywatyzacji Sibneft.
Dowodził, że za akcje firm zapłacił Berezowskiemu i nieżyjącemu już Patarkacylszwiliemu 2 mld dol. Sąd uznał jego racje i odrzucił wszystkie roszczenia Berezowskiego obciażając go kosztami procesowymi pozwanego.