Zgodnie z zapowiedziami z początku tego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miała na nowe drogi wydać ok. 29,3 mld zł, rekordową w ostatnich latach kwotę. Już wiadomo, że tak się nie stanie. – Tegoroczne wydatki na inwestycje z Krajowego Funduszu Drogowego wyniosą ok. 19 mld zł – mówi Urszula Nelken, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Miały wynieść ok. 28,4 mld zł
Zgodnie z zapowiedziami Sławomira Nowaka, ministra transportu, wydatki na nowe drogi w przyszłym roku mają wynieść 15 mld zł.
Szukanie winnego
Jak mówi Urszula Nelken, to, że w tym roku na rynek trafi z rządowych kontraktów o ok. 10 mld zł mniej niż miało, jest winą wykonawców. – Raz jeszcze musieliśmy wyłaniać wykonawców na budowę autostrad A1 i A4 – wyjaśnia rzecznik GDDKiA.
To nie tłumaczy jednak różnicy na poziomie aż 10 mld zł. Odcinek 64 km autostrady A1 między Toruniem a Łodzią o długości 64 km powstanie w przyszłym roku. Przetarg na dokończenie inwestycji po zerwaniu poprzednich kontraktów ogłoszono pod koniec września. Kiedy wykonawca – irlandzka firma SRB – schodził z budowy, prace były zaawansowane w 50–60 proc. Budowa 64 km autostrady z Czerniewic do Kowala miała kosztować ok. 1,8 mld euro.
W tym roku nie uda się też zakończyć budowy 35-km odcinka autostrady A4 pomiędzy Tarnowem a Dębicą. Wartość kontraktu wynosiła ok. 1,75 mld zł. Przed rozwiązaniem umowy z wykonawcą GDDKiA zapłaciła faktury w wysokości ok. 850 mln zł. A4 na Podkarpaciu, na odcinku Rzeszów Zachód – Rzeszów Wschód budowało polsko-indyjskie konsorcjum firm Radko, Punji Lloyd i Autostrada Wschodnia. Umowa warta 441 mln zł została zerwana pod koniec maja tego roku. Po 23 miesiącach trwania kontraktu firmy zrealizowały 49 proc. zakresu rzeczowego kontraktu. Droga ma powstać w roku 2014.