Google Glass w testach już w kwietniu

Futurystyczne okulary Google'a będą wkrótce testowane przez wybraną grupę osób. Microsoft tworzy konkurencyjne rozwiązanie

Aktualizacja: 12.04.2013 19:36 Publikacja: 12.04.2013 18:29

O Google Glass zrobiło się głośno, gdy świat obiegły zdjęcia Sergeya Brina, współtwórcy Google'a, no

O Google Glass zrobiło się głośno, gdy świat obiegły zdjęcia Sergeya Brina, współtwórcy Google'a, noszącego te okulary w drodze do pracy.

Foto: Bloomberg

Jeszcze w tym miesiącu grupa wytypowanych przez Google szczęśliwców rozpocznie testy od dawna wyczekiwanych smartfono-okularów Google Glass. Gadżet pojawi się na rynku pod koniec tego roku lub na początku następnego. Z podobnym rozwiązaniem, według Briana White'a, analityka funduszu Topeka Capital Markets, w 2014 roku prawdopodobnie wystąpi również Microsoft.

- To dla nas jasne, że Google ma duże osiągnięcia na rynku aplikacji, a to rzutuje na jego nowy produkt – stwierdził White. – Moim zdaniem ta inicjatywa znacząco pchnie świat w stronę elektroniki, którą można nosić na sobie. I dlatego będziemy się jej bacznie przypatrywać.

Zdaniem analityka zainteresowanie Microsoftu tym samym segmentem rynku pokazuje, że już w przyszłym roku będzie to istotny trend w branży nowych technologii.

- Ten produkt ma szansę zmienić nasz sposób myślenia, tak jak uczyniły to przeglądarki internetowe czy komputery PC – powiedział Bill Maris, partner w funduszu Google Ventures, który w ramach programu o nazwie Glass Collective współfinansuje start-upy i projekty programistów tworzących aplikacje dla Google Glass. Swój wkład w to przedsięwzięcie zapowiedziały również fundusze venture capital Andreessen Horowitz i Kleiner Perkins Caufield & Byers.

Finansowanie dla tego projektu nie zamyka się w konkretnej kwocie, w przeciwieństwie do innego słynnego przedsięwzięcia prowadzonego pięć lat temu przez fundusz Kleiner Perkins Caufield & Byers. Chodzi o dysponujący 200 mln dol. iFund, który przeznaczony był do wspierania programistów pracujących nad aplikacjami dla iPhone'ów, iPadów i iPodów Touch.

- Jesteśmy pewni, że w ramach Glass Collective programiści stworzą tysiące sposobów korzystania z Google Glass – stwierdził Marc Andreessen, współwłaściciel Andreessen Horowitz i legendarny współtwórca przeglądarki Netscape Navigator.

Warunkiem przystąpienia do testów Google Glass było złożenie w ubiegłym roku zamówienia w przedsprzedaży (mogli to zrobić obywatele USA). Jego wartość to, bagatela, 1500 dol., ale i tak chętnych nie brakowało. Dwa tygodnie temu Google podał, że wybrał do testowania 8000 osób.

O Google Glass zrobiło się głośno, gdy świat obiegły zdjęcia Sergeya Brina, współtwórcy Google'a, noszącego te okulary w drodze do pracy. Firma już od dłuższego czasu sonduje rynek w kwestii zainteresowania tym gadżetem i jego możliwych zastosowań. W serwisach Google+ i Twitter przedstawiciele Google'a pytali internautów, jakich funkcji by po okularach oczekiwali.

Prezentacja Google Glass

Google Glass byłby pierwszym tak futurystycznym gadżetem, który znalazłby się w powszechnym użyciu. Owszem, są smartfono-zegarki czy smartfono-bransoletki, ale okularów używali do tej pory tylko bohaterowie filmów typu „Star Trek". A gadżet Google'a ma zbliżone do nich możliwości.

Urządzenie wygląda niepozornie: do minimalistycznej oprawki okularowej dołączona jest plastikowa nakładka z kamerą i przeciwwagą usytuowaną za uchem. Obok kamery znajduje się przezierny ekran wielkości paznokcia, na którym wyświetlana jest „rozszerzona rzeczywistość" (Augmented Reality), a więc dodatkowe informacje nt. widzianych obiektów czy interfejs obsługi połączeń telefonicznych. Do dyspozycji jest kamera nagrywająca to, na co patrzymy, oraz obsługa serwisów społecznościowych i maila. Całość sterowana jest głosem. Co ciekawe, szkła zasłaniające oczy są tylko opcjonalnym dodatkiem do tych okularów. Całość waży mniej niż standardowe oprawki od okularów przeciwsłonecznych.

Z laboratoriów Google wyciekły niedawno informacje, że okulary będą mieć „wbudowany element wibrujący zapewniający dźwięk przez kontakt z głową użytkownika", co oznacza, że gadżet wykorzystuje technologię transmisji dźwięku przez kości do wnętrza ludzkiego ucha. Takie rozwiązanie nie izoluje nas od dźwięków płynących z otoczenia, pozwalając chociażby na otrzymywanie powiadomień o nadchodzących SMS-ach czy połączeniach.

Zdaniem analityków Google ma duże szanse, by stworzyć z Google Glass produkt masowy. Świadczy o tym ogromne doświadczenie we wdrażaniu globalnych usług. Z jego wyszukiwarki internetowej korzysta niemal 1,2 mld ludzi, a jego system Android obecny jest na około 700 mln smartfonów i tabletów.

Jeszcze w tym miesiącu grupa wytypowanych przez Google szczęśliwców rozpocznie testy od dawna wyczekiwanych smartfono-okularów Google Glass. Gadżet pojawi się na rynku pod koniec tego roku lub na początku następnego. Z podobnym rozwiązaniem, według Briana White'a, analityka funduszu Topeka Capital Markets, w 2014 roku prawdopodobnie wystąpi również Microsoft.

- To dla nas jasne, że Google ma duże osiągnięcia na rynku aplikacji, a to rzutuje na jego nowy produkt – stwierdził White. – Moim zdaniem ta inicjatywa znacząco pchnie świat w stronę elektroniki, którą można nosić na sobie. I dlatego będziemy się jej bacznie przypatrywać.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Biznes
Pierwsze trzy śmigłowce AH-64D Apache w Wojsku Polskim
Biznes
Unia Europejska na półmetku cyfrowej dekady. Są zalecenia dla Polski
Biznes
Iran chce pokoju. LOT stawia na Airbusa. Polskie firmy płacą na czas
Biznes
Najmniejsze firmy zalegają ze spłatą 5,5 mld zł
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Biznes
Pięć powodów, dlaczego obrona w Izraelu jest skuteczniejsza od tej w Ukrainie