Prezes taniego przewoźnika irlandzkiego Michael O„Leary zagroził wcześniej w tym roku zmniejszeniem liczby lotów ze Stansted o 9 proc. z powodu planowej podwyżki o 6 proc. opłat na tym lotnisku przejętym w lutym od Heathrow przez Manchester Airport Group (MAG).
Największy w Europie tani przewoźnik zapowiedział teraz zwiększenie o 50 proc. w ciągu dekady liczby lotów z tego lotniska po otrzymaniu obietnicy zmniejszenia opłat zależnie od liczby odprawianych podróżnych. Stansted obniży je dopiero po zapewnieniu przez Ryanaira zwiększenia liczby podróżnych — dodał O"Leary. — Jeśli nie osiągniemy zakładanych poziomów odprawy, nie dostaniemy rabatów — powiedział.
Aby dotrzymać zaplanowanego wzrostu odprawianych podróżnych linia będzie oferować bilety po obniżonych cenach, co zmniejszy jej marżę zysku i przeniesie moce przewozowe z innych lotnisk.
Umowa z MAG przewiduje dodatkowy 1,3 mln pasażerów Rynaiara korzystających ze Stansted w przyszłym roku, z założeniem zwiększenia łącznej liczby z 13 mln obecnie do 20 mln w ciągu dekady. W ubiegłym roku Ryanair przewiózł z tego lotniska i na to lotnisko 12,5 mln osób, znacznie mniej wobec rekordu 15 mln z 2007 r. Gdy lotnisko należało do poprzednich właścicieli, ruch na nim zmalał z 23,8 mln podróżnych w 2007 r. do 17,5 mln w 2012 r.
Ogłoszona obecnie umowa może zwiększyć udział tej linii w łącznym ruchu na lotnisku do 80 proc. w ciągu 5 lat — ocenił Citi Bank. Sama linia szacuje, że umowa zapewni jedną czwartą jej planów rozwoju przewozów w następnych 5 latach.